Słup stał w tym miejscu już od dawna. Jedni mówili, że to starożytna figura, a inni, że na wzgórzu kwaterowali kiedyś Szwedzi. Są też tacy, którzy miejsce łączą z pradawnym Światowidem.
W kolejnym odcinku słuchowiska „Wyprawa w nieznane” zapraszamy w okolice sławnego pałacu Deskurów w Sancygniowie. Tematem opowieści nie jest jednak sam pałac, ale jego park i sąsiednie wzgórze należące formalnie do wsi Biedrzykowice w gminie Działoszyce. Już na skraju miejscowości jest tam kamienny słup, który… w zasadzie nie wiadomo czym jest.
Wiele osób opowiada o starożytnym pochodzeniu obiektu, albo o jego związku z pobytem tam Szwedów. Po II wojnie światowej pojawiła się nowa opowieść, że słup był kiedyś zwieńczony rzeźbioną głową Światowida, czyli miał cztery twarze zwrócone w cztery strony świata.
Sprawdzając w naukowych opracowaniach okazało się jednak, że naukowcy łączą położenie słupa na wzgórzu, z wyjątkowo rozległym widokiem, z innym przeznaczeniem. Według nich mógł to być trianguł, czyli punkt geodezyjnej sieci pomiarowej.
Cała sprawa z różnymi hipotezami pewnie poszłaby w zapomnienie, gdyby nie pewien błąd… Lata temu opublikowano zdjęcie kolumny ariańskiej stojącej w parku w pałacu Deskurów. Fotografia przedstawia bogato zdobioną ośmioboczną kolumnę zwieńczoną głowicą z wolutami. Dało to początek opowieści o ariańskim pochodzeniu słupa.
Na szczęście na „ścieżkach tajemnic” parku pojawiła się Karina Berkowicz, która w swojej naukowej publikacji wyjaśnia zawiłości miejscowego słupa. Znalazła nawet miejsce gdzie znajduje się teraz rzeźba ze zdjęcia!
O miejscowych kapliczkach i wydarzeniach z nimi związanych opowiadamy w kolejnym odcinku słuchowiska „Wyprawa w nieznane”.