Miłosz Kruk został nowym mistrzem MMA organizacji FEN (Fight Exclusive Night) w kategorii piórkowej. 22-latek ze Skarżyska-Kamiennej na gali FEN 59 w Lubinie pokonał Gracjana Misia przez poddanie w piątej rundzie.
– Plan taktyczny zagrał tak jak zakładaliśmy z trenerami. Trzeba było zmęczyć Gracjana. Od pierwszej rundy narzucałem swój styl, presję i szukałem obaleń oraz zapasów. Udało się wywrócić Gracjana już bodajże w pierwszej minucie walki. Kontynuowałem swoją strategię i udało się zakończyć w piątej rundzie przez duszenie zza pleców – powiedział Miłosz Kruk.
Pierwszy pojedynek pomiędzy tymi zawodnikami miał miejsce w październiku 2024 roku na gali FEN 56. Wtedy przez nokaut w pierwszej rundzie wygrał Gracjan Miś.
– Ta porażka tkwiła w mojej głowie i dążyłem do rewanżu. Wydaje mi się, że dopiąłem swego. Są różne federacje. FEN jednak jest to już taka topowa organizacja w Polsce, druga po KSW. Także myślę, że na pewno jest to moje najcenniejsze trofeum w dotychczasowej karierze – podkreślił skarżyszczanin.

Miłosz Kruk (6 – 1) w swoim dorobku ma również dwa pasy mistrzowskie organizacji TFL (Thunderstrike Fight League). W zawodowym MMA wygrał przed czasem z Arturem Szotem, Sebastianem Świstakiem i Jerrym Kvarnstromem, a decyzjami sędziów z Dmitro Lastovetskiym i Adamem Rybczyńskim.
Miłosz Kruk nie ukrywa, że jest ambitnym zawodnikiem i stawia przed sobą wysokie cele.
– Chcę być najlepszy na świecie i walczyć w UFC, czyli w najlepszej organizacji w Stanach Zjednoczonych. Chcę reprezentować nasz kraj na arenie międzynarodowej. Moim celem jest zostać mistrzem świata – stwierdził.
Urodzony w Skarżysku-Kamiennej zawodnik przeniósł się do Warszawy i trenuje w klubie Nemesis Pro Team.