Światowy Dzień Bez Telefonu Komórkowego obchodzony jest 15 lipca. Z tej okazji Instytut Spraw Obywatelskich wystosował list otwarty do rodziców, w którym przestrzega przed zgubnym wpływem tego urządzenia na dobrostan najmłodszych. „Smartfon uzależnia tak jak alkohol, papierosy czy kokaina” – wskazuje ISO.
W liście wyjaśniono, że Manfred Spitzer to światowej sławy niemiecki psychiatra, psycholog i neurodydaktyk. Jest m.in. autorem trzech książek: „Epidemia smartfonów. Zagrożenie dla zdrowia, edukacji i społeczeństwa”, „Cyfrowa demencja. W jaki sposób pozbawiamy rozumu siebie i swoje dzieci” i „Cyberchoroby. Jak cyfrowe życie rujnuje nasze zdrowie”.
Rafał Górski, prezes zarządu Instytutu Spraw Obywatelskich prowadzącego kampanię pod hasłem „Ratuj Dzieci!” przestrzegł, że krótkowzroczność, nadwaga, zaburzenia snu, wady postawy, stany przedcukrzycowe, wypadki w ruchu ulicznym – „to tylko niektóre z zagrożeń dla twojego dziecka związanych z nadmiernym korzystaniem z telefonu”.
Wskazał także, że oprócz fizycznych problemów, badania naukowe wskazują również na niebezpieczeństwa dla zdrowia psychicznego dzieci: lęki, depresje (m.in. samookaleczenia i myśli samobójcze), stres, zaburzenia uwagi, zwiększona agresywność i zmniejszona zdolność empatii wobec rodziców i przyjaciół.
„Co ważne, smartfon szkodzi rozwojowi dziecka, nie tylko w czasie, kiedy samo go używa, ale także wówczas, gdy smartfonu używa mama lub tata podczas pełnienia obowiązków rodzicielskich” – podkreślił autor.
Zaznaczył jednocześnie, że smartfon uzależnia tak jak alkohol, papierosy czy kokaina. „Dzieci uzależniają się bardziej niż dorośli i skutki tego uzależnienia są o wiele bardziej niebezpieczne, szkodliwe” – napisał.
Podał także, że dziecku do prawidłowego rozwoju potrzebne są miliony wypowiedzianych do niego słów i dziesiątki tysięcy wspólnych zabaw z rodzicami – układania klocków, malowania obrazków, wspólnego czytania, śpiewania piosenek, gry w piłkę.
Dlaczego rodzice tego nie robią? W odpowiedzi Górski przytoczył słowa minister ds. dzieci i edukacji Danii Mattias Tesfaye z 2024 r.: „Byliśmy zdecydowanie zbyt naiwni i zaślepieni tym, co udało się osiągnąć największym firmom technologicznym, a co w praktyce oznaczało zakłócenie procesu nauczania. Mam nadzieję, że przestaniemy rozdawać pierwszoklasistom tablety, a damy im ołówki i nauczymy pisać listy”.
Prezes Instytutu Spraw Obywatelskich zauważył, że na braku zakazu telefonów w szkołach najwięcej zyskuje wielki biznes, np. korporacje technologiczne: Tik Tok, Meta (Facebook, Instagram), Google (YouTube); producenci smartfonów: Apple, Samsung, Xiaomi; firmy telekomunikacyjne: Play, Orange, Plus, T-Mobile.
„Korporacje te dzień po dniu uzależniają twoje dziecko od swoich produktów i usług” – ocenił.
Przypomniał także, że Steve Jobs, twórca marki Apple, trzymał się żelaznej zasady handlarzy narkotyków: „nigdy nie ćpaj własnego towaru”. W wywiadzie dla „New York Timesa” Jobs powiedział, że jego dzieci nigdy dotąd nie korzystały z iPada. „W naszym domu ograniczamy dzieciom dostęp do nowoczesnej techniki” – mówił.
„Specjaliści od lat wskazują, że proszenie dzieci, które nie mają jeszcze zdolności do samokontroli, o samokontrolę przy korzystaniu ze smartfonów i mediów społecznościowych, które zostały zaprojektowane jako uzależniające, czyni z rodziców policjantów. Dodatkowo jest źródłem frustracji dla wszystkich w rodzinie, ponieważ jest to zadanie niemożliwe” – podniósł autor tekstu.
I zaapelował: „zachęcam cię do tego, żeby Światowy Dzień Bez Telefonu Komórkowego stał się dla ciebie i twojego dziecka okazją do zabawy, refleksji i zmiany”.