Premier Donald Tusk powołał nowy gabinet Rady Ministrów. Po rekonstrukcji znalazło się w nim 21 szefów resortów zamiast 26. Będą też dwa superresorty: finansów oraz gospodarki i energetyki.
Europoseł Polskiego Stronnictwa Ludowego i wiceprezes partii Adam Jarubas zwraca uwagę na nowy kształt rządu. Jak mówi, taką potrzebę zgłaszano już wcześniej, bo kształt odziedziczony po PiS nie był funkcjonalny.
– Dlatego zwraca uwagę powołanie dwóch resortów integrujących funkcje gospodarcze i energetyczne. Cieszę się, że w tym drugim obszarze będzie reprezentujący Polskie Stronnictwo Ludowe, dotychczasowy wiceminister środowiska i klimatu Miłosz Motyka. Mam nadzieję, że za chwilę tę zmianę zobaczymy w postaci nowych programów transformujących energetykę, zmierzających do tego, żebyśmy wszyscy płacili np. niższe rachunki za energię. Tak, że więcej dopatrywałbym się tu myśli, a nie tylko samej podmiany osób, chociaż jest kilka nowych, ciekawych nazwisk i mam nadzieję, że wniosą nową energię do prac rządu – zwraca uwagę eurodeputowany.
Adam Jarubas odnosząc się do odejścia z rządu Czesława Siekierskiego, dotychczasowego ministra rolnictwa i rozwoju wsi stwierdził, że wywiązał się ze swojego zadania bardzo dobrze, a zmiana była wcześniej ustalona.
– Z tego co wiem, Czesław Siekierski przychodząc do rządu umówił się z szefem partii Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, że półmetek kadencji, sprawne przeprowadzenie polskiej prezydencji w Unii Europejskiej, to będzie ten czas, na który zostanie poproszony o pełnienie funkcji ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Znakomicie się z niej wywiązał obejmując resort w bardzo trudnych czasach, po bałaganie związanym z niekontrolowanym napływem żywności z Ukrainy, czy ograniczeniem przepisów Zielonego Ładu w rolnictwie. Na pewno może się czuć spełniony jako polityk i bardzo doświadczony reprezentant naszego regionu – zaznaczył wiceszef PSL.
W czwartek (24 lipca) odbędzie się zaprzysiężenie nowego rządu, a w piątek (25 lipca) pierwsze jego posiedzenie.