„Nie tylko wzrosną stawki tzw. kilometrówki, ale wreszcie będą mieli do niej prawo użytkownicy aut elektrycznych, hybrydowych i napędzanych wodorem” – donosi w czwartek „Dziennik Gazeta Prawna”. To ważne, bo decyduje o zwolnieniach z podatku dochodowego.
Gazeta donosi, że Ministerstwo Infrastruktury przygotowało już projekt rozporządzenia w tym zakresie i wejdzie ono w życie, gdy zakończą się prace nad nowelizacją ustawy o transporcie drogowym oraz niektórych innych ustaw.
Autor tekstu wyjaśnia, że nowelizacją ustawy zajmował się 17 lipca br. Stały Komitet Rady Ministrów. Wprawdzie jej główny cel jest inny – „sprawowanie właściwego i efektywnego nadzoru” nad międzynarodowym transportem drogowym rzeczy i przewozem kabotażowym – przy tej okazji jednak mają zostać zmienione również przepisy o tzw. kilometrówce, czyli rozporządzenie ministra infrastruktury z 25 marca 2002 r.
„Zyska na tym każdy pracownik, który udaje się w służbową delegację prywatnym samochodem osobowym, motocyklem lub motorowerem” – uważa dziennik. Wskazuje także, że zmiana będzie również opłacalna dla osób, które wykorzystują prywatne pojazdy w jazdach lokalnych, ale w tym zakresie może to dotyczyć tylko pracowników i funkcjonariuszy niektórych służb.
Opublikowany projekt zakłada, że nie tylko stawki kilometrówki wzrosną. „Dziś w ogóle nie są one przewidziane dla pojazdów elektrycznych czy hybrydowych, gdyż ustawa o transporcie drogowym pozwala ministrowi infrastruktury określić stawki w zależności od pojemności skokowej silnika pojazdu mechanicznego” – wyjaśnia „DGP”.
Jednak stawki kilometrówki dla aut elektrycznych, hybrydowych i napędzanych wodorem mają być znacząco niższe niż dla pozostałych pojazdów.