Starachowice pozyskały w ostatnim czasie pond 170 mln zł na inwestycje. Priorytetem władz jest dostosowanie miasta do zmian klimatu.
Prezydent miasta, Marek Materek powiedział na antenie Radia Kielce, że klimat, który się zmienia powoduje, że także Starachowice są dotykane przez powodzie błyskawiczne.
– Żeby w jakiś sposób zminimalizować skutki tych powodzi błyskawicznych musimy modernizować miejską infrastrukturę, czyli m.in. budować kanały deszczowe o dużo większej średnicy, budować zbiorniki retencyjne, odbetonowywać miasto, a więc sprawiać, aby woda mogłaby być szybko wchłonięta do gleby. To także zatrzymywanie jej w miejscu, w którym mogłaby się gromadzić. Dlatego m.in. kupujemy zbiorniki na deszczówkę dla budynków użyteczności publicznej i dla mieszkańców oraz beczkowóz do przewożenia deszczówki, aby ją później przeznaczyć do celów gospodarczych na terenie miasta – wyjaśnia.
Marek Materek zwraca uwagę, że mimo wielomilionowych inwestycji Starachowice nie mają problemu z zabezpieczeniem pieniędzy na wkład własny.
– Staramy się tak gospodarować finansami miasta, żeby wystarczało nam na wkłady własne. Dlatego często inwestycje, na których zależy mnie i mieszkańcom odkładamy w czasie, jeśli wymagają finansowania w całości z budżetu miasta na rzecz tych inwestycji, na które mamy pozyskane źródła finansowania zewnętrznego. Rocznie środków własnych z przeznaczeniem na inwestycje i remonty jesteśmy w stanie wygenerować około 10 mln zł – dodaje prezydent Starachowic.
Zadłużenie Starachowic wynosi 59 mln zł, ale jak przekonuje Marek Materek, jest ono na bezpiecznym poziomie. Stanowi około 20 proc. maksymalnej granicy wynoszącej 60 proc. wykonanych dochodów.