
Strzelaniny, zamachy i zwycięskie walki to najbardziej rozpoznawalny znak działań ruchu oporu podczas II wojny światowej. Czy można sobie wyobrazić, że podczas okupacji niemieckiej symbole także były elementami walki?
Plac Najświętszej Marii Panny w Kielcach jest jednym z najbardziej reprezentacyjnych miejsc w mieście. To właśnie tu 30 sierpnia 1914 roku odprawiono uroczystą mszę, w której wzięli udział żołnierze 1. Pułku Piechoty Legionów Polskich Józefa Piłsudskiego. Ołtarz polowy ustawiono przed dzwonnicą, przy katedrze.
W tej opowieści to właśnie dzwonnica ma największe znaczenie. To na niej trzy lata później zawieszono płytę poświęconą Tadeuszowi Kościuszce, którą ufundowali mieszkańcy Kielc. W ten sposób uczcili 100. rocznicę śmierci Najwyższego Naczelnika Siły Zbrojnej Narodowej. Ceremonię odsłonięcia tablicy rozpoczęto 15 października 1917 roku mszą świętą celebrowaną przez biskupa A. Łosińskiego. Uroczystości, zakłócone przez manifestujących członków PPS, zostały przerwane, a socjaliści sami dokonali odsłonięcia płaskorzeźby. Po ich odejściu służby kościelne zasłoniły tablicę, a 21 października 1917 roku dokonano powtórnego, oficjalnego jej odsłonięcia.
Właśnie takie miejsca stały się symbolami walki jaką podjęto w 1939 roku z niemieckim okupantem. W dniu Święta Niepodległości, 11 listopada 1939 roku, składano kwiaty na grobach poległych żołnierzy polskich. W samych Kielcach wiązankę złożono także przed płytą Kościuszki umieszczoną na katedralnej dzwonnicy. Dla wszystkich był to widoczny znak rodzącego się ruchu oporu, a jej przeprowadzenie nie było tak proste, bowiem niedaleko znajdował się niemiecki posterunek wartowniczy.

Niemcy zniszczyli tablicę w 1941 roku. Jej szczątki ukryto w przykatedralnych podziemiach. Wydawać by się mogło, że „problem” został zlikwidowany. Jakież było niemieckie zdziwienie gdy w 1944 roku na miejscu zajmowanym wcześniej przez tablicę pojawił się znienawidzony przez nich znak „kotwicy”. Wydarzenie miało miejsce prawdopodobnie na przełomie maja i czerwca, a znak namalowała trójka harcerzy z Szarych Szeregów: Wiesław Sadkowski „Wicher”, Jerzy Minasiewicz „Dziadek” i Wojciech Gołąbek „Doman”. Zadanie było o tyle trudne, że przy wjeździe na pałacowy dziedziniec nadal znajdował się posterunek niemiecki. Niemcy próbowali zamalować znak Polski Walczącej, ale on zawsze przebijał spod farby.
Mijały lata, a miejsce na katedralnej dzwonnicy pozostawało puste. Wreszcie w 1966 roku odnaleziono ukryte szczątki tablicy Kościuszki, a cztery lata później poddano je rekonstrukcji. Ponieważ wojewódzki konserwator zabytków nie zgodził się na ponowne umieszczenie tablicy na ścianie dzwonnicy, położono ją na Wzgórzu Zamkowym w formie mało widocznego sarkofagu. W 1982 roku położenie płyty zmieniono na pionowe, po uprzednim umieszczeniu jej w kamiennym postumencie. Uroczystego odsłonięcia dokonano 3 maja 1983 roku.
Aby pamięć o walce symboli nie zaginęła 27 września 2014 roku na zachodniej stronie dzwonnicy (od strony schodów) odsłonięto tablicę upamiętniającą wydarzenie z 1944 roku.
Radio Kielce przypomina historię walki na symbole w Kielcach podczas II wojny światowej w słuchowisku „Ukryty front”. Zapraszamy do wysłuchania odcinka 2 – „Hubal w konspiracji”.