Wyjazd nad wodę nie zawsze oznacza, że w ciszy będziemy mogli delektować się przyrodą i kąpielą. Na zbiornikach wodnych coraz częściej zobaczyć można skutery lub łodzie motorowe.
Mariusz Ściana, członek zarządu powiatu kieleckiego mówi, że od 2024 roku zarejestrowano ponad 100 takich maszyn.
– W zeszłym roku do końca lipca zarejestrowaliśmy 85 skuterów i łodzi motorowych, w tym do końca lipca – 39. W Starostwie Powiatowym w Kielcach pojazdy te rejestrować mogą osoby z całej Polski, ponieważ nie obowiązuje rejonizacja – mówi. I dodaje, że w powiecie kieleckim miejsc dla skuterów wodnych i łodzi motorowych nie brakuje, a te najbardziej popularne to zalewy w Chańczy, Borkowie i Cedzynie.
Piotr Molasy, prezes Świętokrzyskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego zauważa, że posiadanie skutera wodnego czy łodzi motorowej wciąż jest luksusem, ale takim, który dostępny jest coraz szerszemu gronu ludzi.
Piotr Molasy wskazuje, że większe jest zainteresowanie skuterami niż łodziami, a z danych jednej z firm produkujących takie sprzęty wynika, że w zeszłym roku największy popyt był na skutery wodne ponad 300 koni mechanicznych, które kosztują ponad 100 tys. zł.
– Czyli z jednej strony chcemy się świetnie bawić całą rodziną na świeżym powietrzu nad wodą, z drugiej strony jest pokaz zasobności portfela – że mnie po prostu na to stać. Natomiast czy aż taka duża moc jest potrzebna na małych zbiornikach? Jestem sceptycznie do tego nastawiony – zaznacza.
Prezes ŚWOPR zwraca też uwagę, że przed zakupem takiego sprzętu powinniśmy zdecydować się najpierw na profesjonalne szkolenie zakończone egzaminem.
Obowiązkowi rejestracji podlegają też jachty i inne jednostki pływające o długości większej niż 7,5 m, z napędem mechanicznym o mocy większej niż 15 kW, które nie przekraczają 24 m z przeznaczeniem lub użyciem do uprawiania sportu, rekreacji oraz połowu ryb.