W nocy z 4 na 5 sierpnia 1945 roku miało miejsce rozbicie kieleckiego więzienia UB przez oddziały dowodzone przez Antoniego Hedę ps. „Szary”. O wydarzeniu sprzed 80 lat przypomni inscenizacja, która odbędzie się w sobotę, 2 sierpnia, na ulicy Zamkowej w Kielcach.
– To była jedna z najważniejszych, najbardziej spektakularnych, udanych akcji zbrojnego podziemia po II wojnie światowej – podkreśla Marek Maciągowski, dyrektor Ośrodka Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej na Wzgórzu Zamkowym.
– Była doskonale zaplanowana i przeprowadzona. Wpisuje się w cały cykl akcji, które podziemie inicjowało w celu odbicia z więzień Urzędu Bezpieczeństwa oficerów, żołnierzy Armii Krajowej, aresztowanych przez nową władzę – mówi.
Historyk zaznacza, że ta akcja wyróżniała się przede wszystkim liczbą uwolnionych więźniów, a także bardzo dokładnie zaplanowaną strategią działania.
– Nie skończyła się tragicznie dla oddziałów, które brały udział w walce. Te straty były znikome, natomiast uwolniono wiele ważnych osób, dowódców AK. Często to byli ludzie już z wyrokami śmierci, m.in. pułkownik Antoni Żółkiewski. W księgach archiwalnych Urzędu Bezpieczeństwa są listy ludzi, którzy według UB już nie żyli, czekali na wyrok – podkreśla.
Marek Maciągowski zwraca uwagę, że Antoni Heda dowodził ludźmi, którzy pochodzili z różnych oddziałów i wielu z nich działało na nieznanym dla siebie terenie, a mimo to potrafili rozbić więzienie w środku miasta.
– Uwolnili, według źródeł archiwalnych i oficjalnych badań naukowców, 364 więźniów. Dlatego ta akcja była wspominana przez środowiska żołnierzy AK, pamięć o niej przetrwała i w wolnej Polsce, kiedy już można było przypomnieć o tej akcji, to tu, na Wzgórzu Zamkowym, pod murami kieleckiego więzienia zaczęły się odbywać uroczystości przypominające o tym wydarzeniu. W pierwszych uczestniczył jeszcze Antoni Heda „Szary” – przypomina.
Od 2009 roku tradycją stało się organizowanie rekonstrukcji tej akcji. Przygotowuje je Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznych „Jodła”. Jego prezes Dionizy Krawczyński mówi, że scenariusz jest co roku inny. Tym razem pokaz odbędzie się na ulicy Zamkowej, na wysokości przejścia do Dawnego Pałacu Biskupów Krakowskich.
– Tam przeniesiemy państwa do opowieści, w której chcemy się zastanowić, kto był w tej grupie żołnierzy Armii Krajowej, którzy przyszli uwalniać więźniów. My bardzo często opowiadaliśmy o samych więźniach, a trochę mniej o tych żołnierzach – zauważa.
Dionizy Krawczyński dodaje, że w akcji udział brali nie tylko żołnierze „Szarego” z Gór Świętokrzyskich.
– Byli tam m.in. żołnierze z okręgu Nowogródek Armii Krajowej, czyli z daleka, bo to teren dzisiejszej Białorusi. Chcemy przedstawić takich bohaterów, jak to się stało, że los ich rzucił do Kielc, pod komendę „Szarego”. Chcemy też poświęcić trochę miejsca dowódcy 2. Dywizji Piechoty Legionów Armii Krajowej w Okręgu Radomsko-Kieleckim AK „Jodła”, pułkownikowi „Linowi”, czyli Antoniemu Żółkiewskiemu. On został uwolniony z więzienia, ale zmarł na dzisiejszej ulicy Jana Pawła II i tam został pozostawiony przez żołnierzy AK. Mamy unikalne zdjęcie pośmiertne pułkownika, które zostanie przez nas pokazane na finał widowiska, a finał będzie zawierał pewne przesłanie. Zawsze opowiadamy o okupantach, o okupancie niemieckim i sowieckim, tym razem w finałowej scenie pokaże się trzech okupantów, przynajmniej symbolicznie – zapowiada.
Widowisko rozpocznie się o godz. 21.00. Poprzedzą je: o godz. 20.30 salwa honorowa, złożenie kwiatów i zapalenie zniczy pod Ścianą Śmierci.
Ponieważ w tym roku przypada 80. rocznica rozbicia więzienia, w niedzielę, 3 sierpnia, przypomniana zostanie postać dowódcy tej akcji, Antoniego Hedy „Szarego”. O legendzie Polskiego Państwa Podziemnego opowie wystawa, którą przygotowała Edyta Krężołek z kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej. Wernisaż odbędzie się o godz. 12.30 na dziedzińcu Wzgórza Zamkowego w Kielcach.
Udział w wydarzeniach jest bezpłatny.