M10D 215,072 MHz Zadzwoń do studia 41 200 20 20 
Coraz większa wiedza i świadomość bezpieczeństwa i mniej wypadków w rolnictwie. Statystyki Biura Prewencji Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego dotyczące pierwszej połowy 2025 roku pokazują, że na polskiej wsi pracuje się coraz bezpieczniej. Jak mówi ekspert, najważniejsze jest, aby nie powtarzać błędów skutkujących nieszczęściem.
Podejście do bezpieczeństwa podczas pracy w gospodarstwach rolnych i hodowlanych zmienia się na przestrzeni lat.
– Obserwujemy, że świadomość rolników w tym zakresie jest coraz większa. Na bezpieczeństwo przy pracy w gospodarstwach zwracają uwagę instytucje, takie jak PIP, ZUS poprzez kampanie, broszury informacyjne, akcje. Ale ponieważ w rolnictwie indywidualnym nie ma obowiązkowych szkoleń w zakresie bezpieczeństwa, inaczej niż w przypadku firm, w których przeprowadzane są szkolenia wstępne czy okresowe, rolnik sam musi dbać o swoje bezpieczeństwo. Musi posiadać świadomość zagrożeń, niebezpieczeństw oraz zdobywać wiedzę – mówi Robert Gaj, ekspert BHP z Centrum BHP w Kielcach.
I dodaje: – BHP jest dziedziną, w której po każdym wypadku analizuje się przyczynę zaistniałego zdarzenia. Specjaliści od bezpieczeństwa rozpatrują wypadek, po to, aby nie doszło do niego kolejny raz. Bo, jak pokazuje praktyka, wypadki lubią się powtarzać. Jeśli nie pomyślimy na przyszłość, jak tego wypadku uniknąć, to wcześniej czy później takie zdarzenia będzie miało miejsce – mówi Robert Gaj.
W I półroczu bieżącego roku liczba wypadków w rolnictwie spadła o 13 procent w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego – wynika z danych Biura Prewencji Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Od stycznia do czerwca w gospodarstwach rolnych życie straciło 26 osób.
Jak wynika z danych KRUS, od stycznia do końca czerwca br. zgłoszono 4416 wypadków podczas pracy w rolnictwie – to o 665 wypadków mniej (13 proc.) niż w analogicznym okresie 2024 r. Zmniejszyła się też liczba decyzji o przyznaniu jednorazowego odszkodowania – z 4281 w 2024 roku do 3815 w tym roku; oznacza to spadek o 466 wypłat.
W pierwszych sześciu miesiącach tego roku, w polskich gospodarstwach rolnych życie straciło 26 osób, a pięć z powodu wypadku jest niezdolnych do samodzielnej egzystencji. Jak wskazał KRUS, najczęstszą przyczyną wypadków były upadki osób (1906). Uderzenia, przygniecenia i pogryzienia przez zwierzęta zgłosiło 478 osób, a 399 – pochwycenia i uderzenia przez części ruchome maszyn i urządzeń. Jako „inne zdarzenia” KRUS zakwalifikował 361 wypadków.
Najwięcej wypadków w I półroczu tego roku KRUS odnotował w woj. mazowieckim (615), lubelskim (605) i wielkopolskim (480), a najmniej – w zachodniopomorskim (67), śląskim (64), opolskim (58) i w lubuskim (40).
Najwięcej wypadków z udziałem maszyn ma miejsce w okresie żniw; związane są one z nieprawidłowym wsiadaniem czy wysiadaniem z ciągników rolniczych, kombajnów zbożowych czy też przyczep.
