Czyste niebo, warkot silników i kilkudziesięciu sekundowy lot zakończony lądowaniem w wyznaczonym punkcie. Na lotnisku w Masłowie trwają XIX Europejskie Zawody Spadochronowe na celność lądowania, XXVI Mistrzostwa Związku Polskich Spadochroniarzy oraz VI Memoriał im. gen. broni Tadeusza Buka. W wydarzeniu bierze kilkudziesięciu zawodników z całej Europy.
W ramach kilkudniowej imprezy na lotnisku w Masłowie rywalizują spadochroniarze z Polski, a także Francji, Serbii, Niemiec, Hiszpanii czy Grecji. W trakcie wydarzenia trwającego cały długi sierpniowy weekend najważniejszą konkurencją jest skok do celu z wysokości maksymalnie 1 km.
W zawodach po raz trzeci bierze udział pochodzący z Kielc Adam Dziedzic. W rozmowie z Radiem Kielce przyznaje, że swoją przygodę ze skokami zaczął 5 lat temu. Dodaje, że dzisiejszego przedpołudnia wykonał 2 z 6 skoków.
– Warunki pogodowe w zasadzie z każdą minutą są coraz lepsze. Dla nas skoczków umiarkowany wiatr jest idealny do skoków. Dzisiaj oddałem już dwa skoki i można stwierdzić, że jest progres, bo ląduję coraz bliżej celu. W tego typu skokach jest duży promień koła. Wylądować w samym środku tarczy o średnicy 50 cm nie jest łatwo. Mnie zabrakło 1 m – opowiada.

Dzisiejszego popołudnia skoki były wykonywane z samolotu PZL M28 Bryza. Dariusz Szczepanik, prezes 38. oddziału Związku Polskich Spadochroniarzy w Kielcach informuje, że w zawodach bierze udział 64 zawodników podzielonych na 16 drużyn.
– W czwartek, 15 sierpnia, odbywały się skoki treningowe. Można powiedzieć, że zawody są podwójne, ponieważ mamy zawody na poziomie europejskim i krajowym. W części europejskiej rywalizuje 6 drużyn i 2 polskie. Z kolei w części krajowej jest to 8 zespołów – tłumaczy.
W sobotę zawody potrwają maksymalnie do godz. 17.00, a w niedzielę rozpoczną się o godz. 10.00 i w zależności od pogody mogą zakończyć się około godz. 15.00.