Przywódcy Stanów Zjednoczonych i Ukrainy spotkają się w Białym Domu. W rozmowach będą też uczestniczyć europejscy liderzy. W piątek natomiast Donald Trump spotkał się z Władimirem Putinem.
Zdaniem dr Witold Sokały, publicysty „Dziennika Gazety Prawnej” po rozmowach amerykańsko – rosyjskich na Alasce, mimo fatalnej sytuacji ekonomicznej państwa, Putinowi udało się pokazać wrażenie zupełnie przeciwne – silnego, suwerennego mocarstwa, co się bardzo spodobało na rosyjskim rynku wewnętrznym.
– Propaganda rosyjska obrabia to bardzo starannie i wykorzystuje do cna. Zostało to też zauważone na globalnym Południu przez wielu polityków i przedsiębiorców, którzy uznali, że współpraca z Rosją nie jest niczym złym. Skoro na przywitanie Putina rozkładany jest czerwony dywan, uściski, prezydencka limuzyna, to piekła nie ma. Ponadto ci wyprężeni, nieszczęśni żołnierze amerykańscy salutujący i rozwijający na kolanach dywan. To zupełnie przypadkowy strzał, ale jako obraz bardzo mocny. To także mocno zagrzało do trwania przy Rosji całe rzesze agentów rosyjskich zarówno tych płatnych, jak i tych nieświadomych, bo zobaczyli, że ich pan wygrywa tę wojnę – zauważa publicysta.
Zdaniem Witolda Sokały podczas szczytu na Alasce pewne ustalenia między Trumpem i Putinem prawdopodobnie zapadły, choć oficjalnie nic nie przekazano.
– Zarówno ta swoista gra informacyjna, jak i to, że piątkowe spotkanie mocno skrócono, bo nie było drugiej rundy, wspólnego lunchu, to są jednak takie sygnały trzymania dystansu przez Amerykanów. Mówiąc najkrócej, oni pewnie zdają sobie sprawę z tego, że mimo wysokiej samooceny Trumpa i Stanów Zjednoczonych oraz obiektywnie silnej pozycji Amerykanów jako podmiotu zdolnego narzucać innym swoją wolę, to jednak ewentualny sprzeciw nie tyle Ukrainy, co państw europejskich może te szyki amerykańskie mocno pokrzyżować – zwraca uwagę.
Zdaniem dr Witolda Sokały na spotkanie Donalda Trumpa z Wołodymirem Zełenskim, w której będą uczestniczyć także europejscy liderzy, delegacja europejska wystawiła reprezentację najlepszą z możliwych. Czas pokaże jakie będą efekty rozmów.
Donald Trump zapowiedział, że przekaże Wołodymyrowi Zełenskiemu, iż musi się zgodzić na niektóre warunki Rosji. Chodzi m.in. o oddanie Krymu i zobowiązanie się do niewstępowania do NATO. Prawdopodobnie Donald Trump rozmawiał o tym z Władimirem Putinem podczas spotkania na Alasce.