Szybkich ładowarek mamy więcej niż Niemcy, niestety na razie tylko pod względem procentowego udziału w rynku, bo jeśli chodzi o liczbę, to mocno odstajemy od zachodu Europy – pisze w środę „Puls Biznesu”.
Gazeta podaje, że po polskich drogach porusza się już ponad 103,5 tys. całkowicie elektrycznych aut osobowych i użytkowych. „Tylko między styczniem a końcem lipca 2025 r. przybyło ponad 23,2 tys. takich pojazdów, a to o 65 proc. więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku” – czytamy.
„Tegoroczny lipiec był dla naszego rynku historyczny – po raz pierwszy w Polsce przekroczono liczbę 100 tys. zarejestrowanych pojazdów napędzanych prądem. Rok temu o tej porze w Polsce zarejestrowanych było niespełna 80 tys. elektryków” – dodaje „PB”.
Zwraca również uwagę, że dynamicznie rozwija się również infrastruktura ładowania. „Pod koniec lipca 2025 r. w Polsce funkcjonowało ponad 10,7 tys. ogólnodostępnych punktów ładowania (przed rokiem niespełna 7,6 tys.). Obecnie 34 proc. to ładowarki prądu stałego (DC), a 66 proc. wolniejsze punkty prądu przemiennego (AC) o mocy do 22 kW” – informuje „Puls Biznesu”.