M10D 215,072 MHz Zadzwoń do studia 41 200 20 20 
Poznawanie zabytków Kielc oraz województwa świętokrzyskiego, ale także rozmowa o przyszłości polskiego krajoznawstwa. W stolicy naszego regionu odbywa się 52. Centralny Zlot Krajoznawców. Udział w nim bierze 100 osób z całej Polski. Uroczyste otwarcie wydarzenia odbyło się w piątek (22 sierpnia) w Świętokrzyskim Urzędzie Wojewódzkim.
Jacek Śniadecki, prezes Oddziału Świętokrzyskiego Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego podkreślił, że zlot po raz pierwszy odbywa się w Kielcach. Dodał, że goście przybyli z różnych stron.
– Od morza po Tarty, od Mazur poprzez centralną Polskę po Beskidy, Sudety, przyjechali do nas ludzie, którzy są naprawdę wielkimi znawcami naszego kraju, wielkim pasjonatami, autorzy przewodników, kolekcjonerzy pamiątek związanych z turystyką z całej Polski – wymieniał.
Cel zlotu to integracja środowiska, ale nie tylko.
Przyszłość krajoznawstwa
– Dla nas, jako świętokrzyskiego PTTK najważniejszym celem jest pokazanie piękna naszego regionu. Zlot trwa cztery dni i praktycznie jest pół dnia, kiedy mamy zaplanowane spotkanie plenarne, a poza tym jeździmy z wycieczkami po całym naszym regionie i pokazujemy to, co jest u nas najpiękniejsze – zaznaczył.
Komandor zlotu, Cezary Jastrzębski zwrócił uwagę, że spotkanie jest również okazją do rozmowy o przyszłości krajoznawstwa.
– Czasy się zmieniają, pojawiają się nowe narzędzia gromadzenia i popularyzacji informacji i w tym wszystkim krajoznawstwo też powinno się odnaleźć. Dziś bardzo często mówimy o światoznawstwie, bo rzeczywiście wiele osób zna inne kraje, kontynenty, ale staramy się, żeby nie zapominać o tej najściślejszej ojczyźnie. Natomiast wyzwania są rzeczywiście skomplikowane, bo wiele osób uważa, że „u mnie nie ma nic ciekawego” i szukamy tych podniet w innych miejscach, a tymczasem jak to kiedyś mówiono, nie ma ojczyzny bez Kielecczyzny – podkreślił.
Rozmowy z gośćmi zlotu pokazują, że w zależności od ich zainteresowań, Świętokrzyskie jest odbierane w różny sposób. Wojciech Kowalski w Lublina w pierwszej kolejności wskazał na Góry Świętokrzyskie
– W porównaniu do Lubelskiego to już jest coś. Ale też jest Jaskinia Raj, same Kielce są miastem bardzo ciekawym do zwiedzania i poznania. Poza tym jest wiele śladów związanych z Centralnym Okręgiem Przemysłowym. Jest dużo ciekawych obiektów, jak np. dymarki – mówił.
Odkrywanie Świętokrzyskiego
Ten dawny przemysł, jego ślady interesują Szymona Bijaka z Jabłonnej, członka Komisji Krajoznawczej Zarządu Głównego PTTK.
– Dolina Kamiennej, wielkie piece, hutnictwo, Krzemionki, natomiast z bardziej współczesnych kwestii to już pogranicze świętokrzysko-mazowieckie, czyli zabytki Starachowic, jak np. muzeum STARA-a. Nie zapominajmy też o przyrodzie, bo żeby poznać geologię, to Świętokrzyskie jest jednym z najlepszych miejsc. Spod Warszawy mam bliżej w Świętokrzyskie niż w Sudety, a co najmniej tak samo ciekawie teren jest urozmaicony pod względem geologicznym – porównał.
Elżbieta Brela z Żar, która bierze udział w zlocie wraz ze swoim mężem, przyznała, że po raz pierwszy jest w naszym regionie.
– Jestem zbudowana tym, że Kielce są duże, mają ładne budynki, ładne ulice, mieszkamy w pięknym hotelu. Jest też piękna historia. W czwartek uczestniczyliśmy w wycieczce, podczas której odwiedzaliśmy mniejsze miejscowości w regionie, gdzie poznaliśmy ciekawą, ale również tragiczną historię. Przyznam, że ze zdziwieniem i wielką satysfakcją wsłuchuję się w te wiadomości, które docierają do nas – powiedziała.
W otwarciu 52. Centralnego Zlotu Krajoznawców udział wzięli zaproszeni goście. M.in. honorowi przewodnicy. Do ich grona zalicza się Jacek Kowalczyk, dyrektor wydziału promocji, kultury i sportu Urzędu Miasta w Kielcach.
– Mamy świetnych przewodników, którzy są znakomitymi ambasadorami ziemi świętokrzyskiej, ale przede wszystkim ten region to jest taka przestrzeń bardzo polska, co zawsze podkreślam. Byli zaborcy, ale ocalała dość jednorodna kultura. Do tego wyjątkowe miejsca przyrodnicze, bo o Kielcach mówi się, że są muzeum na świeżym powietrzu, ale to określenie można rozszerzyć na całe województwo. Poza tym, choć liczbowo mamy najmniej zabytków w kraju, to mamy znakomite obiekty, które jak magnes przyciągają i krajoznawców i turystów – mówił.
Jacek Kowalczyk zaznaczył, że odnawiane są zabytki, które stały się wizytówką regionu, jak klasztor na Świętym Krzyżu czy Muzeum Archeologiczne w Wiślicy, ale inwestuje się również w obiekty, które nie są zabytkami, a cieszą się zainteresowaniem turystów, czego przykładem jest oferta Geonatury.
Region z potencjałem
Wojewoda świętokrzyski Józef Bryk nie ma wątpliwości, że Świętokrzyskie to region najpiękniejszy turystycznie.
– Stawiamy na turystykę, bo mamy podstawy do tego, by o nią dbać, chwalić się nią. Także ten zlot służy propagowaniu naszego pięknego regionu – powiedział.
Zdaniem Agaty Wojdy, prezydent Kielc, atutem naszego województwa jest to, że nie jest on do końca odkryty.
– Jeszcze trochę tajemniczy, jeszcze niezdeptany i dlatego turystyka jest naszym ogromnym potencjałem. Powinniśmy wokół tego budować strategię, jako gałąź gospodarki, ściągać tutaj ludzi, jednocześnie mając świadomość, że to baza wypadowa dla wielu aktywności. To też miejsce na turystykę weekendową, rodzinną. Już budujemy wokół tego wiele wydarzeń, np. we wrześniu odbędzie się GeoFestiwal. To przykład, jak walory naturalne, turystyczne można przekuć w coś, co staje się wizerunkiem samorządu – podkreśliła.
Jak ważna jest turystyka także dla mniejszych miejscowości, pokazywał Robert Jaworski, burmistrz Chęcin.
– To nowoczesna gałąź gospodarcza. Usilnie dążymy, żeby te walory, które posiadamy w naszym województwie, cieszyły się coraz większą popularnością i były odwiedzane przez turystów nie tylko z regionu, ale z całego kraju, jak również z zagranicy – stwierdził.
Chęciny znalazły się na trasie jednej z wycieczek. 52. Centralny Zlot Krajoznawców zakończy się w niedzielę, 24 sierpnia.
