Piłkarze ręczni Industrii Kielce pokonali podczas towarzyskiego turnieju w norweskim Elevrum wicemistrza Węgier OTP Bank-Pick Szeged 30:28 (11:15).
Mimo czterobramkowej przewagi rywali do przerwy i nie najlepszej gry w pierwszej połowie kielczanie po zmianie stron potrafili odrobić straty z nawiązką.
– Nie weszliśmy dobrze w spotkanie. Mieliśmy dużo przestrzelonych rzutów z nieprzygotowanych pozycji. Bramkarze Pick nie mieli z tym problemów. To spowodowało, że Szeged odskoczył na trzy, cztery bramki od początku. Później uspokoiliśmy grę i doprowadziliśmy do remisu. Ponownie znów zbyt szarpaliśmy, a rywale mieli więcej spokoju i agresywności. Do przerwy prowadzili zasłużenie. W drugiej połowie to my byliśmy bardziej agresywni. Ochoczo pchaliśmy piłki do przodu. Gole z kontrataków pozwoliły nam wyrównać, a później objąć prowadzenie. W ataku mieliśmy większą płynność. Cieszymy się, że na większym zmęczeniu udało nam pokonać się mocną drużynę. Mieliśmy mało czasu na odpoczynek, ale potrafiliśmy się spiąć i ograć mocnego przeciwnika – ocenił drugi trener Industrii Krzysztof Lijewski.
To był czwarty i ostatni sprawdzian podopiecznych Talanta Dujszebajewa przed pierwszym meczem o stawkę i czwarty zakończony zwycięstwem. Wcześniej wygrali Turniej 80-lecia Corotop Gwardii Opole, gromiąc mistrza Czech HCB Karvina 44:31 i gospodarzy 36:25, a w Norwegii pokonali Eleverum Handball 32:31.
Pierwszy mecz o trofeum już za tydzień. 30 sierpnia w łódzkiej Atlas Arenie kielczanie zagrają z Orlenem Wisłą Płock o Superpuchar Polski.