Niedziela (24 sierpnia) to drugi dzień Średniowiecznego Jarmarku Klasztornego na kieleckiej Karczówce. Motywem przewodnim dwudniowej imprezy było życie średniowiecznych mieszkańców Polski.
Przemysław Nosek przybył na jarmark wraz żoną Anetą i 7-letnim synem Dawidem. Jak powiedzieli, stoiska i kramy zostały bardzo dobrze zaopatrzone.
– Można nabyć oscypki, miody, jest grill, a dla dzieci jest duży wybór książek i zabawek, każdy znajdzie coś dla siebie. To pierwsze takie wydarzenie na Karczówce, dla nas to duże zaskoczenie i możliwość miłego spędzenia czasu – podkreślili.
Na stoisku Piotra Stępnia z Pasieki Stępień można było skosztować miodów.
– Mam zarówno miody tradycyjne, jak i te z dodatkami, czyli z owocami, ziołami i przyprawami. Ponadto w pokazowym ulu można przyjrzeć się pracy pszczół i zajrzeć do środka – mówi.

Grzegorz Szymański z Ostoi Dworskiej Zagrody Edukacyjnej wyjaśniał zwiedzającym, na czym polegała praca średniowiecznego skryby.
– W dawnych czasach skryba przepisywał księgi. Przygotowaliśmy specjalną kartę, na której chętni będą mogli popisać gęsim piórem i skreślić pozdrowienia ze średniowiecznego jarmarku – mówi.
W programie drugiego dnia wydarzenia zaplanowano między innymi prezentację średniowiecznej mody, tańców dawnych, pokaz artyleryjski i muszkieterski oraz turniej rycerski. Odbyły się również pokazy grup rekonstrukcyjnych, warsztaty rzemiosł dawnych, a na stoiskach wystawienniczych można było nabyć regionalne smakołyki, wyroby z drewna, produkty pszczele, domowe przetwory, czy biżuterię.