Kładki, punkty widokowe, nowa zieleń, modernizacja dróg pieszo-rowerowych oraz przestrzeń dla foodtracków. Taka przyszłości czeka kielecką Dolinę Silnicy.
„Zielony kręgosłup” miasta od wielu lat oczekuje na podjęcie zdecydowanych działań. Do tej pory problemem był brak pieniędzy. Ratusz zapewnia jednak, że dzięki pieniądzom z Unii Europejskiej oblicze jednego z najbardziej reprezentacyjnych miejsc w Kielcach zostanie całkowicie odmienione.
Aneta Boroń, zastępca prezydenta Kielc wyjaśnia, że rewitalizacja Doliny Silnicy pochłonie łącznie 40 mln zł. Miasto pozyskało pieniądze z dwóch unijnych programów. Wkład własny Kielc ma wynieść około 10 mln zł.
– Projekt przewiduje przede wszystkim kompleksowe zagospodarowanie Doliny Silnicy. Mówimy tu o utrzymaniu zielono-błękitnej infrastruktury. To jest dla nas najważniejsze. To oznacza, że będziemy zwracać szczególną uwagę na zachowanie bioróżnorodności. Z pewnością tym co będzie rzucało się w oczy to w pierwszej kolejności wybudowanie nowych dróg dla pieszych i rowerzystów, a także kładek, które udostępnią Dolinę Silnicy w miejscach, które są terenami zalewowymi – tłumaczy wiceprezydent.
Oprócz modernizacji istniejącej i budowy nowej infrastruktury czy przygotowaniu miejsc dla punktów gastronomicznych, inwestycja przewiduje wykonanie prac retencyjnych. Sama rzeka i jej brzeg z uwagi na fakt, że należą do Wód Polskich, nie będą podlegały rewitalizacji. Przedstawiciele władz miasta dodają, że koncepcja zakłada utworzenie po wschodniej stronie Silnicy tzw. suchych zbiorników retencyjnych, które mają umożliwić odprowadzanie nadmiaru wody przy podwyższonym stanie rzeki.
– Są to naturalne zbiorniki, które będą przechwytywały nadmiar wody w trakcie obfitych opadów. One już istnieją na terenie Doliny Silnicy, nastąpi jednak ich pogłębienie. Nowe zagospodarowanie terenu sprawi, że mieszkańcy będą mogli je zobaczyć z bliska. Pojawi się również ścieżka edukacyjno-informacyjna – wyjaśnia Aneta Boroń.

Miejscy radni są zgodni co do tego, że zielona przestrzeń w centrum miasta między ul. Jesionową, a al. IX Wieków Kielc wymaga podjęcia pilnych działań. O planach ratusza rozmawiali podczas dzisiejszego (poniedziałek, 25 sierpnia) plenerowego posiedzenia komisji Infrastruktury, Transportu i Środowiska Rady Miasta Kielce.
Michał Piasecki, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej uważa, że Dolina Silnicy ma szansę stać się atrakcyjnym obszarem rekreacyjno-wypoczynkowym w centrum miasta.
– Mówimy o drogach dla pieszych po wschodniej stronie, które są absolutnie zdegradowane, a także placu zabaw, którego stan jest fatalny. Myślę, że Dolina Silnicy zasługuje właśnie na duży obiekt tego typu. Chcemy także, aby w tym miejscu pojawiła się gastronomia jak foodtracki oraz elementy małej architektury. Tak by ten obszar stał się parkiem z prawdziwego zdarzenia – podkreśla.
Z kolei zdaniem Marcina Stępniewskiego, szefa klubu Prawa i Sprawiedliwości wizja rewitalizacji Doliny Silnicy jest godna uwagi. Jednak w jego opinii miasto nie powinno zapominać o tym, że nowe przedsięwzięcie może w przyszłości generować koszty związane z utrzymaniem terenów zielonych.
– W przypadku Doliny Silnicy takiej szczegółowej informacji ile to dotychczas kosztowało, a ile będzie kosztować niestety nie ma. Liczę na to, że władze miasta przekażą nam takie dane w najbliższym czasie. Jednocześnie uwzględnią także postulaty związane z powstaniem obiektów usługowych. Tak aby przedsiębiorcy z Kielc mogli w tym miejscu po zakończeniu prac otworzyć np. punkty gastronomiczne czy kawiarnie – stwierdza.
Zgodnie z intencją miejskich urzędników obie części inwestycji mają być zrealizowane przez jednego wykonawcę. Aneta Boroń zapewnia, że wszystkie opracowane do tej pory projekty zagospodarowania Doliny Silnicy zostaną uwzględnione w nowej koncepcji.
Prace projektowe mają być prowadzone w przyszłym roku. Z kolei roboty w terenie mają być prowadzone w latach 2027-2029. Przypomnijmy, że decyzja o utworzeniu w tym miejscu parku została podjęta przez radnych poprzedniej kadencji w lipcu 2021 roku.