M10D 215,072 MHz Zadzwoń do studia 41 200 20 20 
Trwa usuwanie niebezpiecznych odpadów ze Stąporkowa. Pieniądze 36 mln zł pochodzą z Ministerstwa Klimatu i Środowiska.
Jak informowaliśmy, przy ulicy Staszica w Stąporkowie na jednej z hal poprodukcyjnych w 2018 roku ujawniono setki mauzerów z chemikaliami.
Członek zarządu powiatu koneckiego Wojciech Owczarek mówi, że część śmieci już została wywieziona, w poniedziałek (8 września) starostwo przeprowadziło kontrolę.
– Widać, że prace są zaawansowane, a do dziś zabrano już 525 ton odpadów. Wywieziono wszystkie tekstylia, większość odpadów stałych i wywożone są chemikalia płynne – wymienia.
W trakcie usuwania odpadów okazało się, że jest ich mniej niż oszacowano, co oznacza, że koszt utylizacji będzie niższy.
– Analiza ilościowa odpadów zanim przystąpiliśmy do przetargu wykazała, że w hali znajduje się 4 tysiące ton śmieci. Teraz już widać, że samych tekstyliów było o połowę mniej, pozostałych również jest mniej.
Śmieci mają zostać usunięte do końca tego roku. Powiat otrzymał z ministerstwa klimatu 36 mln zł, firma w przetargu zaproponowała 35 mln zł. Jednak kwota ta nie musi zostać wydana w całości, ponieważ rozliczana jest z wykonawcą konkretna liczba wywiezionych ton. Śmieci zostaną spalone poza województwem świętokrzyskim.
Podobne składowiska znajdowały się w wielu miejscach w całej Polsce, dlatego Ministerstwo Klimatu i Środowiska przeznaczyło w ubiegłym roku 200 mln zł na usuwanie odpadów w całym kraju. Znacząca część tej kwoty bo 50 mln zł trafiło do województwa świętokrzyskiego do Stąporkowa i Pińczowa.
