Prezydent Karol Nawrocki poinformował, że rozmawiał w środę (10 września) telefonicznie z prezydentem USA Donaldem Trumpem na temat wielokrotnego naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Jak ocenił, rozmowy potwierdziły jedność sojuszniczą.
W nocy z wtorku na środę polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez rosyjskie drony. W ocenie wojska był to „akt agresji” i „bezprecedensowe zdarzenie”, które stworzyło realne zagrożenie dla bezpieczeństwa obywateli.
Premier Donald Tusk poinformował, że doszło do 19 przekroczeń przestrzeni powietrznej, a drony nadleciały również z kierunku Białorusi. Dodał, że w nocy pierwszy raz doszło do zestrzelenia rosyjskich dronów nad terytorium państwa NATO. Szef rządu poinformował też, że w swoich rozmowach m.in. z prezydentem Francji, kanclerzem Niemiec oraz sekretarzem generalnym NATO przyjął nie tylko wyrazy solidarności z Polską, ale przede wszystkim propozycje konkretnego wsparcia obrony powietrznej naszego kraju.
Na zdarzenie zareagowali przywódcy z całego świata; toczyły się liczne rozmowy na różnych szczeblach władz. Na wniosek Polski odbyły się konsultacje w ramach art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego. Art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego mówi, że „strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć, zdaniem którejkolwiek z nich, zagrożone będą integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze stron”.
W związku z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej charge d’affaires ambasady rosyjskiej w Warszawie została wręczona nota protestacyjna. – Mamy do czynienia z bezprecedensowym przypadkiem ataku nie tylko na terytorium Polski, ale też NATO i UE – podkreślił wicepremier, szef MSZ Radosław Sikorski.