Uczniowie i nauczyciele Szkoły Podstawowej nr 9 w Kielcach uczcili w piątek (26 września) pamięć mieszkańców i harcerzy zamordowanych przez Niemców w latach 1940-1944. Wydarzenie odbyło się przy Pomniku Straceń na zboczu Pierścienicy.
Jak przekonuje dyrektor Łukasz Stochmal, szkoła wraz z parafią pw. Chrystusa Króla chciała w ten sposób, w 81. rocznicę śmierci, wspomnieć także Wojciecha Szczepaniaka, harcerza Szarych Szeregów związanego z osiedlem Baranówek.
– Tutaj żył i uczęszczał do szkoły. Walczył dla Polski i tutaj zginął. Co roku szkoła organizuje upamiętnienie jego i innych osób, przy Pomniku Straceń. Dbamy o tą pamięć, o tę postawę patriotyczną uczniów. Staramy się im przypominać o tych bardzo ważnych wydarzeniach, o osobach, które tutaj straciły życie po to, żebyśmy my teraz mogli być wolni – tłumaczy dyrektor Szkoły Podstawowej nr 9.

Tomasz Porębski, zastępca prezydenta Kielc uważa, że takie wydarzenia są elementem budowania postaw patriotycznych wśród młodzieży i kształtowania jej tożsamości lokalnej. Dla młodszych i starszych uczniów była to żywa lekcja historii.
– Najważniejsza jest pamięć. Ja bardzo się cieszę, że ta pamięć jest kultywowana przez kolejne pokolenia młodych kielczan i kielczanek. I bardzo dziękuję Szkole Podstawowej nr 9, której absolwentem był Wojciech Szczepaniak. Myślę, że to jest bardzo ważny wymiar edukacji, żeby pokazywać tym młodym ludziom, że wojna niesie za sobą naprawdę brutalne żniwo i uwrażliwiać ich na to, co się dzieje w aktualnych czasach – przekonuje Tomasz Porębski.
W latach 1940-44 na terenie kompleksu leśnego na Stadionie hitlerowcy rozstrzelali, według różnych źródeł, od kilku do kilkunastu tysięcy osób. Mieszkańców Kielc i regionu. Miejsce to nazywane jest często „Kieleckim Katyniem”.