Studenci Politechniki Świętokrzyskiej nie będą płacić za parkowanie na kampusie. Decyzję w tej sprawie podjął profesor Zbigniew Koruba, rektor kieleckiej uczelni.
Jak informowaliśmy, od września parking dla żaków miał być płatny. Abonament ustalono pierwotnie na 35 złotych miesięcznie, a w przypadku stałych miejsc postojowych, opłata była jeszcze wyższa. Ta druga opcja się nie zmieni, dalej stałe miejsca będą płatne.
Profesor Zbigniew Koruba zapewnia jednak, że żacy, którzy po prostu będą chcieli znaleźć wolne miejsce i zaparkować na kampusie nie będą musieli płacić w ogóle. Warunkiem jest wprowadzenie auta do systemu zarządzającego szlabanami i parkingiem.
– Jeśli ma wprowadzone numery rejestracyjne, to system otworzy szlaban i wpuści samochód. Rozpoznaje auta naszych studentów, pracowników i kooperantów – tłumaczy rektor.
Szlabany działają zarówno od strony wjazdu na miasteczko akademickie od strony alei Tysiąclecia Państwa Polskiego, jak i na ulicy Studenckiej oraz przy wjeździe od strony Galerii Echo. Wjechać na parking może każdy, ale jeżeli jego auto nie jest w systemie, opłata zostanie naliczona automatycznie przy wyjeździe. Płatności dokonać można kartą.
Profesor Zbigniew Koruba dodaje, że pracownicy oraz studenci, którzy chcą mieć stałe miejsce parkingowe mogą wykupić miesięczny abonament. Będzie on niższy niż pierwotnie zakładano.
– Mamy uczelnianą strefę parkowania podzieloną na 4 podstrefy. Początkowo abonament dla pracowników wynosił 75 zł, teraz będzie to 50 zł – zapowiada rektor.
W przypadku studentów, którzy zdecydują się na stałe miejsce parkingowe, wysokość abonamentu to również 50 zł.
Osoby spoza uczelni za pierwsze 30 minut parkowania nie muszą nic płacić, natomiast jeżeli przekroczą ten czas, godzina postoju auta będzie ich kosztowała 6 złotych.