Studenci wracają na uczelnię. Na Politechnice Świętokrzyskiej swój pierwszy rok akademicki rozpoczyna około 1300 studentów.
Rektor Politechniki Świętokrzyskiej prof. Zbigniew Koruba przyznaje, że uczelnia jest w stanie szkolić dwukrotnie więcej studentów, ale jego zdaniem aktualna liczba także pozwoli przygotować wystarczającą liczbę inżynierów dla naszego przemysłu.
Nowością są studia drugiego stopnia z zarządzania, przeznaczone dla inżynierów.
– To dobry kierunek, bo wszystkim, którzy ukończyli pierwszy stopień daje możliwość zapoznania się z umiejętnościami managerskimi, z tym, jak można kierować, jak być kreatywnym w zarządzaniu. Myślę, że te studnia będą się cieszyć coraz większym zainteresowaniem. Teraz wielu młodych ludzi nie chce studiować na drugim stopniu studiów. Wynika to z tego, że mają już pracę i nie są tak bardzo zainteresowani szczególnie studiami stacjonarnymi. Preferują studia niestacjonarnie, bo chcą jednocześnie pracować – dodaje rektor.
Gość Radia Kielce dodał, ze studenci już od drugiego roku są zachęcani do pracy nad projektami, co pozwala im na dodatkowy zarobek.
– Przed nimi jest także możliwość rozwoju naukowego, np. szkoła doktorska. Uświadamiamy, że warto studiować, nie rezygnować. Pojawiają się możliwości finansowe, w tym socjalne. Dajemy możliwości uzyskiwania stypendiów. Poza tym, u nas akademiki są dostępne dla wszystkich, zwłaszcza na pierwszym roku. Ich ceny są bardzo atrakcyjne – podkreśla profesor.
Prof. Zbigniew Koruba zapowiada, że Politechnika Świętokrzyska koncentruje się na komercjalizacji wcześniejszych inwestycji. Chodzi o wykorzystanie nowoczesnych laboratoriów, m.in. tych, które powstały w Świętokrzyskim Kampusie Laboratoryjnym Głównego Urzędu Miar. Został on utworzony w konsorcjum z kielecką uczelnią.
– Potężne pieniądze rzędu 200 mln zł, które wydaliśmy, chcemy, aby zaprocentowały zleceniami. Realizujemy różne projekty badawcze. Na razie nie będziemy uczestniczyć w drugim etapie budowy Świętokrzyskiego Kampusu Laboratoryjnego GUM, bo wymagałoby to od nas wkładu finansowego w wysokości ok 15 mln złotych. To mogłoby zachwiać naszymi finansami – ocenia rektor.
– Chcemy zdobywać nowych zleceniodawców, dzięki czemu Politechnika Świętokrzyska zacznie zarabiać, a także zrekompensuje ten wkład finansowy, który ponieśliśmy – podkreśla.
Wśród prowadzonych przez kielecką uczelnię projektów jest Mobilne Centrum Zarządzania Kryzysowego. Uczelnia jest coraz bliżej, by znaleźć źródło finansowania projektu.
– Rozmawiam z politykami, samorządowcami. Będziemy też rozmawiać na ten temat z władzami centralnymi. Wszystko wskazuje na to, że jest zrozumienie. Byłoby to pilotażowe i pierwsze w Polsce rozwiązanie, będące wzorem dla innych regionów. Doświadczenie w Ukrainie pokazuje, że warto takie mobilne centra budować, bo są one w pierwszej kolejności niszczone – mówi rektor.
Takie centrum ma zastosowanie dla wojska i dla celów cywilnych. Może kosztować 77 mln zł.
Politechnika Świętokrzyska planuje także wspólne badania z firmą, która produkuje drony.
– Chcemy podjąć podjąć badania i modernizację tych dronów na terenie Politechniki. To byłyby maszyny dla wojska i naszej gospodarki. Mamy podpisaną już umowę. Zaczynamy od dzieci – Dziecięcej Politechniki. Będziemy promować drony na zajęciach dla dzieci, a potem dla szkół średnich, w formie zawodów. Jednocześnie będziemy prowadzić badania, gdzie drony ze sztuczną inteligencją będą samodzielnie realizowały określone misje – zapowiada profesor Zbigniew Koruba.
Uroczysta inauguracja nowego roku akademickiego na Politechnice Świętokrzyskiej odbędzie się 8 października.