W 4. kolejce Ligi Centralnej Kobiet piłkarki ręczne Suzuki Korony Handball Kielce pokonały przed własną publicznością SPR Pogoń Szczecin 25:24 (14:11). Najwięcej bramek dla Koroneczek zdobyły dziś: Magdalena Berlińska 6 i Julia Grzesista 5. W zespole ze Szczecina najskuteczniejsza była autorka 16 goli Wiktoria Gierasimow.
– Zabrakło nam trochę szczęścia. Szczęście sprzyja lepszym. Dzisiaj Kielce chyba w trakcie całego meczu były lepsze. Popełniały mniej błędów, więc chyba ten wynik zasłużony, choć my też bardzo dobrze walczyliśmy. I tutaj szacunek dla mojego zespołu, za tą walkę do końca. Za dużo błędów prostych popełniliśmy, stąd ta przegrana. Ale walczyliśmy do końca, to jest najważniejsze. – podsumował trener Pogoni Oskar Serpina.
– Mecze same się nie wygrają. Trzeba grać, dawać z siebie wszystko. My mieliśmy dzisiaj też sinusoidę, jeśli chodzi o podejmowanie decyzji. Były momenty, że naprawdę fajnie to wyglądało, a za chwilę jest znowu zjazd. Jakieś techniczne, niepotrzebne straty, niepotrzebne kary dwuminutowe. No ale koniec końców, jak to by powiedział klasyk, spokojnie jedną. Na pewno chcieliśmy pokazać, że wchodzimy z powrotem na właściwe tory po tej porażce sprzed tygodnia w Poznaniu, więc to tym bardziej zwycięstwo cieszy. – powiedział trener Koroneczek Szymon Żaba-Żabiński.
Za tydzień, w sobotę (11 października) zespół Suzuki Korony Handball Kielce zagra na wyjeździe z Dziewiątką Legnica.