Można było zasiąść w salach wykładowych, wziąć udział w warsztatach liturgicznych i zwiedzić budynek najstarszej uczelni w regionie – Wyższe Seminarium Duchowne w Kielcach zorganizowało w sobotę (11 października) dzień otwarty.
Ks. dr Marek Dumin, prefekt alumnów w kieleckim seminarium wyjaśnia, że jednym z celów jest pokazanie współczesnej wizji kapłaństwa.
– Chcemy przede wszystkim pokazać ludziom, jak współcześnie wygląda rola i jakie jest znaczenie posługi kapłańskiej. Oczywiście chcemy również promować ideę powołania oraz podkreślić zasługi kieleckiego seminarium dla polskiej historii i kultury, gdyż tak samo jak uniwersytety świeckie, stale kształci ono kolejne pokolenia naszego narodu – zaznacza.
Uczestnicy dnia otwartego z zainteresowaniem zwiedzali kolejne pomieszczenia.
– Uważam, że atrakcje przygotowane w ramach dnia otwartego są bardzo interesujące. Najbardziej podobały mi się wykłady na temat liturgii, ponieważ dowiedziałem się, jakie dokładne znaczenie mają jej konkretne części. Muszę również pochwalić kleryków, którzy są bardzo życzliwi i pomocni w odnalezieniu się w gmachu – mówił pan Miłosz.
– Bardzo mi się tutaj podoba. Choć jestem pierwszy raz, to sam budynek jak i zajęcia wywarły na mnie duże wrażenie – dodał Bartek.

Dzień otwarty był także okazją, aby zapytać kleryków o ich codzienność w seminarium. Diakon Maciej Żywot informuje, że jednym z najważniejszych aspektów formacji jest wspólnota.
– Seminarium różni się od świeckiego uniwersytetu tym, że w ciągu roku przez kilka miesięcy razem z innymi klerykami w różnym wieku wspólnie: mieszkamy, spożywamy posiłki oraz uczęszczamy na zajęcia. Uważam, że właśnie to doświadczenie współdzielenia egzystencji z drugim człowiekiem doskonale przygotowuje do pełnienia posługi kapłańskiej, ponieważ dzięki temu możemy dostrzec swoje wady w relacjach z ludźmi i podjąć się próby ich eliminacji – wyjaśnia.
Kleryk Grzegorz Pacierz tłumaczy, że naturalnym etapem nauki i formacji w seminarium są chwile kryzysu. Dodaje, że w jego przypadku najcięższe było jednak przezwyciężenie obaw związanych z rozpoczęciem tej drogi.
– Zanim wstąpiłem do seminarium, to miałem złudną opinię, że Pan Bóg w pewnym sensie nakazuje mi porzucić część mojego życia. Ciężko było mi się wyzbyć myśli, że droga kapłaństwa to liczne wyrzeczenia. Ostatecznie udało mi się przezwyciężyć te obawy i wstąpić do seminarium, dzięki któremu zrozumiałem, że życie duchownego to nie ograniczenia, a możliwość pięknej służby Chrystusowi – mówi.
Wyższe Seminarium Duchowne w Kielcach kształci przyszłych kapłanów od 9 września 1727 roku. Zostało założone z inicjatywy biskupa krakowskiego Konstantego Felicjana Szaniawskiego. Po utworzeniu diecezji kieleckiej w 1805 roku, seminarium stało się jej oficjalnym ośrodkiem formacyjnym. Przez lata uczelnia przeszła wiele zmian organizacyjnych i lokalizacyjnych, m.in. w czasie zaborów, wojen i przemian politycznych w Polsce. Jak czytamy na stronie kieleckiego seminarium, 22 marca 1893 roku władze carskie aresztowały profesorów seminarium, osadzając ich w X Pawilonie Cytadeli Warszawskiej. Następnego dnia wykonano ukaz carski zamykający seminarium kieleckie na okres 4 lat z powodu wychowywania alumnów w duchu krańcowo nieprzychylnym w stosunku do rządu. W grudniu tego samego roku 7 profesorów zostało zesłanych na Syberię. Seminarium Duchowne w Kielcach ponownie otwarto 3 maja 1897 roku, dzięki staraniom biskupa Tomasza Kulińskiego.


