Po raz czwarty rozmawiano w Kielcach o przyszłości polskiego rolnictwa. Zaprezentowano sytuację bieżącą i rozwiązania na przyszłość. Celem wydarzenia organizowanego przez Świętokrzyski Oddział Regionalny Agencji Rozwoju i Modernizacji Rolnictwa było wypracowanie realnych oraz konkretnych rozwiązań dla rolników.
IV odsłona Konferencji Wspólnie dla Rolnictwa wywołała niezwykle interesujący temat, jakim jest konsolidacja gospodarstw.
– Tworzenie Grup Producenckich, to, co kiedyś było mocną stroną rolnictwa, bo w skali kraju takich grup było kiedyś ponad 300, a dzisiaj jest zaledwie 120 to według ekspertów przyszłość rolnictwa. Chcemy wrócić do tych dobrych praktyk, ponieważ, jeżeli rolnicy nie będą otwarci na koncentrację swoich gospodarstw, produkcji, nie będą atrakcyjnym partnerem dla dużych korporacji i przy skromnych zasobach nie będą w stanie konkurować – mówił Piotr Żołądek, dyrektor Świętokrzyskiego Oddziału Regionalnego Agencji Rozwoju i Modernizacji Rolnictwa w Kielcach.

Jak dodał dyrektor Żołądek, jest zafascynowany praktycznymi uwagami i poradami ze strony prezesa Świętokrzyskiej Izby Rolniczej Mirosława Fuci, dyrektora Hnatko oraz rolników i uczniów szkół rolniczych, obecnych na Konferencji Wspólnie dla Rolnictwa.
– Musimy dzisiaj zarażać ludzi dobrymi pomysłami. Na sali było podczas tego spotkania dwóch bohaterów, byli to rolnicy i młodzież na etapie szkoły średniej. To ich chcemy zarażać dobrymi pomysłami i prezentować dobre dla nich perspektywy rozwoju. Pokazujemy, że rolnictwo jest bardzo obiecująca branżą i przyszłościową. Mimo tego, co się obecnie dzieje na rynkach, nie można rolnictwa skazywać na niebyt. Musimy szukać rozwiązań, mowa jest na przykład o tworzeniu platform sprzedażowych, które będą dla nich o zasięgu nie tylko polskim czy europejskim, ale i światowym – mówił dyrektor Piotr Żołądek.

I dodał: – Jeżeli mamy coś robić, to nie możemy skupiać się na minimalizmie, lecz musi to być działanie wielopłaszczyznowe, wielowymiarowe z zachowaniem dbałości o marketing, promocję, popularyzację. Aby rolnik mógł zaopatrywać duże korporacje, ale i podstawowe gospodarstwa.
Przez dyskusję w kieleckim okrąglaku przewijał się pierwiastek patriotyzmu gospodarczego.
– Musimy do tego wrócić. Zacznijmy kupować od rolników, na małych bazarach, wszędzie tam, gdzie rolnik dociera ze swoimi produktami. To ważne – podkreślił dyrektor Piotr Żołądek.