Marcin Cebula od kilku dni pracuje już z pełnymi obciążeniami, ale na jego powrót na boisko trzeba będzie jeszcze poczekać. Niespełna 30-letni piłkarz podpisał w środę (15.10) kontrakt z Koroną. Były zawodnik m.in. Rakowa Częstochowa i Śląska Wrocław może być w przyszłości solidnym ogniwem kieleckiego zespołu.
Marcin Cebula zerwał więzadła krzyżowe będąc zawodnikiem klubu ze stolicy Dolnego Śląska. Stało się to w meczu 8. kolejki poprzedniego sezonu PKO BP Ekstraklasy ze Stalą Mielec. Po spadku Wojskowych do Betclic 1. Ligi. rozwiązano z nim umowę.
– Wiadomo, że on jest od ponad roku bez gry, więc musimy wszystko robić z głową i zgodnie z jakimś planem. W sobotnim starciu z Górnikiem Zabrze nie wystąpi i nie będzie też brany pod uwagę do składu w drugiej drużynie. Myślę, że dopiero za tydzień zagra w rezerwach. Jeden, może dwa mecze, żeby się przetrzeć i wtedy będziemy mogli mówić o czymś pod kątem pierwszego zespołu. Jest szansa na to, że będzie gotowy – uważa trener Jacek Zieliński.
Niewykluczone, że Marcin Cebula w listopadzie dostanie szanse powrotu na boisko w PKO BP Ekstraklasie.
– Kwestia tylko jego przygotowania, ale skoro wytrzymaliśmy tyle czasu, to wciąż idziemy cierpliwie zgodnie z wytyczonym planem. Nikt nie będzie na siłę nic przyśpieszał – dodał szkoleniowiec Żółto-Czerwonych.
Mentalnie, po groźnej kontuzji, Marcin Cebula jest gotowy do powrotu na boisko.
– Wrócił do siebie, można powiedzieć do domu. Czuje się jak w domu. Chłopaki go fajnie przyjęli, bo prawda jest taka, że jest jednym z najstarszych zawodników w drużynie. Odchodził z Korony w trochę innej sytuacji. Myślę, że on też nie czuje się na tyle doświadczonym zawodnikiem, ale takie są realia. On ma na sobie odpowiedzialność, ale będzie chciał chłopakom pomóc. Można powiedzieć, że Korona podała Marcinowi rękę. Chcę, żeby się odbudował i jestem przekonany, że dużo nam jeszcze da – zakończył Jacek Zieliński.
– Trenuje z nami od miesiąca, a szkoleniowcy chcą zobaczyć jak sobie będzie radził. Jest to piłkarz z dużą jakością. Jest zawodnikiem stąd, wychowywał się w Akademii Korony. W komunikatach prasowych widziałem, że rozegrał 150 meczów w pierwszym zespole. Potrzebuje jeszcze około miesiąca, żeby być w stu procentach gotowym do gry, ale na pewno nam pomoże i wzmocni rywalizację w drużynie – uważa cypryjski obrońca Korony Konstandinos Sotiriu.
Marcin Cebula pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Pogoni Staszów, ale w wieku 13 lat został zawodnikiem Korony. W Żółto-Czerwonych barwach rozegrał 150 meczów w Ekstraklasie i Pucharze Polski. Z Kielc przeniósł się do Rakowa Częstochowa, z którym zdobył mistrzostwo kraju oraz dwukrotnie Puchar i raz Superpuchar Polski.