W pojedynkach sumo walczyli w czwartek (23 października) uczniowie Zespołu Szkół Informatycznych w Kielcach. Pojedynki były bardzo zacięte, wygrywał ten, kto wypchnął przeciwnika z ringu.
Tomasz Kozieł, dyrektor szkoły podkreśla, że o zwycięstwie decydowały też umiejętności programowania. – Walki są całkowicie dla uczniów bezpieczne, bowiem uczestniczą w nich roboty Lego Spike. Trzeba je oczywiście wcześniej zaprogramować. Przygotowania trwały 2 tygodnie, wyłoniliśmy 8 ekip, które mierzą się w okręgu. Wygrywa ta ekipa, której robot wypchnie przeciwnika – informuje dyrektor.
Igor z klasy 4 bronił ubiegłorocznego mistrzostwa. Niestety, nie udało się powtórzyć sukcesu. – Przez 2 tygodnie programowaliśmy robota, który miał wygrywać walki sumo. Niestety nie przemyśleliśmy sprawy i nasz robot był szybki, zwinny, ale mały. Tymczasem liczyła się siła i solidność. Inne zespoły przygotowały właśnie takie roboty – mówi. I zapowiada, że w przyszłym roku jego drużyna wróci silniejsza.

Magda i Iza to weteranki robociego sumo. W zawodach biorą udział od kilku lat. Jak mówią, masa robota ma znaczenie, ale liczą się też inne rzeczy.
– Ukryte zagrywki, smaczki małe, o których wrogowie nie wiedzą – tłumaczy Magda. Iza wyjaśnia, że w wygranej miał pomóc napęd na cztery koła. – Dzięki temu robot ma lepszą przyczepność i trudniej go wypchnąć z okręgu – wyjaśnia.
Drużyny biorące udział w walkach robotów zapewniają, że turniej to przede wszystkim dobra zabawa, która oprócz programowania uczy innych bardzo ważnych rzeczy – pracy w grupie i dzielenia się obowiązkami.