Będzie ciepło, słonecznie, ale i deszczowo? A może śnieżnie i mroźnie? Ludowe przysłowia, oparte na wielowiekowej obserwacji pogody w ciągu całego roku, tradycyjnie prognozują na wsi pogodę na kolejne miesiące. W tej zwyczajowości październik zapowiada aurę na przyszłoroczny marzec. Czy i tym razem natura to potwierdzi?
Popularne na świętokrzyskiej wsi przysłowie: Jaki październik, taki marzec, doznał tego niejeden starzec, wynika wprost z wieloletnich obserwacji pogody w tych miesiącach.
– Z ciekawości, ostrożności, zapobiegliwości, a może i z nudów zwłaszcza mieszkańcy terenów wiejskich, którzy na co dzień obcowali z przyrodą we wszystkich jej aspektach, już w październiku, czyli jesienią myśleli o zimie i wiośnie. Dlaczego? Ponieważ na wsi to pogoda od wieków układa kalendarz prac polowych, a więc i decyduje o przyszłych plonach w sadach, na polach czy łąkach. Oczywiście wszystkim zależało na pogodzie sprzyjającej pracom na polach, wegetacji – mówi etnolog, dr Alicja Trukszyn, badaczka zwyczajów świętokrzyskiej wsi.
Październik to w naszej szerokości geograficznej miesiąc pełen pogodowych niespodzianek. Przynosi ciepłe dni i słoneczne „babiego lata” ale i, zwłaszcza w ostatniej dekadzie, pierwsze przymrozki i opady deszczu ze śniegiem. W ludowych przysłowiach, październik zapowiada pogodę na marzec.
Czego możemy się spodziewać? Z obserwacji pogody podczas tegorocznego października, podobnie jak w poprzednich latach, marzec może przynieść zarówno przymrozki, jak i deszcze, nawet ze śniegiem, sporo słońca i ciepłe dni.
– Co najważniejsze, marzec rozpocznie w przyrodzie wiosnę. Jak będzie przekonamy się za kilka miesięcy. Na razie obserwujmy październikową jesień – mówi Alicja Trukszyn.













