Stany Zjednoczone poinformowały Rumunię i inne państwa NATO, że postanowiły zredukować liczebność amerykańskich wojsk na wschodniej flance Sojuszu w Europie – ogłosiło w środę (29 października) ministerstwo obrony w Bukareszcie. W Rumunii pozostanie około 1 tys. żołnierzy USA – dodano.
„Ministerstwo Obrony Narodowej zostało poinformowane o zmianie w liczebności części amerykańskich wojsk rozmieszczonych na wschodniej flance NATO, w ramach procesu przeglądu globalnej pozycji sił zbrojnych USA. Wśród elementów brygady, która ma zaprzestać rotacji w Europie, wymieniono siły skierowane do Rumunii, stacjonujące w bazie Mihail Kogalniceanu” – przekazał resort w komunikacie opublikowanym na swojej stronie internetowej. W komunikacie tym podkreślono, że rząd w Bukareszcie spodziewał się tej decyzji, ponieważ „pozostaje w stałym kontakcie z amerykańskim partnerem strategicznym”.
„Zmiana liczebności sił zbrojnych USA jest efektem nowych priorytetów administracji prezydenckiej, ogłoszonych w lutym. Decyzja ta uwzględnia również fakt, że NATO wzmocniło swoją obecność i aktywność na wschodniej flance, co pozwala Stanom Zjednoczonym na dostosowanie swojej pozycji militarnej w regionie” – podkreślił resort. Jak dodał, pozostawienie w Rumunii ok. 1 tys. amerykańskich żołnierzy przyczyni się do odstraszania i będzie stanowiło gwarancję zaangażowania USA w bezpieczeństwo regionu.
Portal ukraińskiego dziennika „Kyiv Post” poinformował, powołując się na trzech amerykańskich i europejskich urzędników zaznajomionych ze sprawą, że administracja USA przekazała sojusznikom swoją decyzję na początku tygodnia. W rozmowie z dziennikarzami urzędnicy ci poinformowali, że kontyngent wojskowy zostanie zmniejszony „o nie więcej niż jeden batalion” i że „nie będzie (to) miało znaczącego wpływu na działania USA w regionie”.
Portal zauważył, że decyzja została przekazana w okresie wzmożonych napięć spowodowanych zwiększoną liczbą ingerencji Rosji w przestrzeń powietrzną NATO, zwłaszcza w Rumunii. Powołując się na źródła, „Kyiv Post” podał, że początkowo rozważano redukcję liczebności wojsk zarówno w Rumunii, jak i w Polsce, ostatecznie jednak ograniczono się tylko do Rumunii.
Powodem tej redukcji są szersze plany Pentagonu, mające na celu skoncentrowanie zasobów USA na półkuli zachodniej i skuteczniejszą walkę z Chinami w regionie Pacyfiku. Niektórzy uważają jednak, że ten moment jest ryzykowny dla Europy, gdzie trwa szeroko zakrojona inwazja Rosji na Ukrainę – podał „Kyiv Post”.
Emerytowany pułkownik armii amerykańskiej Richard Williams, były zastępca dyrektora wydziału inwestycji obronnych NATO, powiedział we wtorek dziennikowi, że „nie istnieją oczywiste powody taktyczne przemawiające za wycofaniem (elementów – PAP) brygady NATO z Rumunii”.
Portal przypomniał, że prezydent USA Donald Trump zapewnił prezydenta Karola Nawrockiego, że amerykańskie wojska w Polsce nie zostaną zredukowane, a obietnica ta „w pewnym stopniu” uspokoiła Warszawę.














