Minister obrony narodowej podpisał zarządzenie zmieniające regulamin dotyczący wyglądu kobiet służących w polskiej armii. Najważniejsza nowość dotyczy fryzur pań w służbie. Od teraz mogą mieć one włosy sięgające nawet do połowy pleców oraz czesać się w kucyk lub warkocz. Fryzura nie może utrudniać noszenia nakrycia głowy ani wykonywania zadań służbowych.
Najważniejsza nowość dotyczy zasad dotyczących fryzur kobiet służących w polskiej armii i długości ich włosów. Od teraz panie w mundurach mają możliwość noszenia włosów krótkich lub upiętych z tyłu głowy o maksymalnej długości do połowy pleców. Do tej pory kobiety mogły mieć włosy rozpuszczone sięgające maksymalnie do kołnierza lub dłuższe, ale spięte w kok.
Jakie fryzury są teraz dozwolone? Zgodnie z nowym zarządzeniem dopuszczalne jest uczesanie w formie pojedynczego kucyka lub warkocza. „Żołnierz kobieta może mieć włosy krótkie lub upięte z tyłu głowy sięgające maksymalnie do połowy pleców. Może golić głowę. Dopuszcza się upięcia włosów typu: pojedynczy kucyk lub pojedynczy warkocz” – precyzuje zarządzenie.
Jak podkreślono w dokumencie, fryzura nie może przeszkadzać w noszeniu nakrycia głowy. Nie może także utrudniać wykonywania zadań służbowych oraz musi być zgodna z zasadami bezpieczeństwa i higieny pracy na zajmowanym stanowisku. W dokumencie przedstawiono także rysunki i zdjęcia przykładowego wyglądu kobiety-żołnierza.
Więcej na portalu internetowym Polska Zbrojna.














