M10D 215,072 MHz Zadzwoń do studia 41 200 20 20 
Kazimierza Wielka szykuje się na powstanie nowej atrakcji uzdrowiskowej.
W planach jest stworzenie pijalni wód siarczkowych, która połączy prehistorię z nowoczesnością.
– Aby jednak tak się mogło stać trzeba uzyskać świadectwo leczniczości wód, by mieszkańcy i turyści mogli korzystać z ich zdrowotnych właściwości nie tylko w kąpielach, ale także pijąc zdrową wodę – informuje Robert Pleszyński, prezes Kazimierskiego Ośrodka Sportowego.
– Jednym z ciekawych pomysłów jest możliwość spożywania wody bezpośrednio… w basenie! Oczywiście nie tej do kąpieli, lecz specjalnie przygotowanej i dopuszczonej do picia. Bylibyśmy wtedy jednym z pierwszych obiektów w Polsce, gdzie będzie można leczyć się jednocześnie zewnętrznie i wewnętrznie. Najbliższe miejsce w Europie, które oferuje podobne usługi, to słynne Karlowe Wary w Czechach – zaznacza.
Nowa pijalnia ma także nawiązywać do historii regionu. Inspiracją są znaleziska z pobliskich Słonowic, gdzie odkryto ślady osady megalitycznej sprzed 5 tys. lat.
– Jedno z zachowanych naczyń, które można dziś zobaczyć na miejskim basenie, stanie się jednym z atrybutów pijalni, czyli naszą lokalną „reklamówką”, a zarazem przedmiotem, z którego będzie można pić wodę siarczkową – uśmiecha się.
Mowa tu o replice naczynia z uchem typu „ansa lunata”, należącego do ceramiki z kultury pucharów lejkowatych.
Pijalnia wód ma się mieścić się w budynku pływalni miejskiej „Wodny Raj” w sąsiedztwie odkrytego basenu siarczkowego oraz powstającego zakładu przyrodoleczniczego.
Przypomnijmy, że bogate złoża wód termalnych i siarczkowych znajdują się w Cudzynowicach koło Kazimierzy Wielkiej. Jak się szacuje – największe w tej części Europy. To lecznicze zasoby termalne o temperaturze około 30-38 stopni Celsjusza, które mogą być wykorzystywane do kąpieli i zabiegów rehabilitacyjnych, zwłaszcza przy schorzeniach reumatycznych, bólach kręgosłupa, dyskopatiach i stanach pourazowych.
