BUSKO-ZDRÓJ
Tegoroczna kwesta w Busku-Zdroju okazała się udana. Zebrano prawie 20 tys zł. Dla porównania, w roku ubiegłym do puszek trafiło ponad 17 tys. zł. Prezes Towarzystwa Miłośników Buska, Janusz Rozborski, informuje, że dzięki zebranym datkom uda się odnowić dwa obiekty.
– Jeden z nich to metalowy obelisk, którego napisy są już niemal nieczytelne, więc trudno ustalić, kogo upamiętnia. Drugi to piękny, zabytkowy pomnik tuż przy wejściu na cmentarz, który również wymaga renowacji ze względu na zniszczone inskrypcje – wyjaśnia Rozborski.
Janusz Rozborski podziękował za otwarte serca i portfele.
– Dziękujemy wszystkim odwiedzającym cmentarz oraz mieszkańcom i kuracjuszom za ich hojność. Zebrana kwota – ponad 19 tys. zł – to prawie rekord ostatnich lat. W osiągnięciu tego wyniku ogromny udział mieli harcerze i zuchy – prawie 100 wolontariuszy kwestowało na cmentarzu. Dzięki ofiarności mieszkańców i gości w tym roku odnowiono nagrobek Romualda Ziobrowskiego, znanego lekarza, społecznika i doktora nauk medycznych. Natomiast zebrane środki z 2023 roku pozwoliły na odnowienie grobu Karola Pawłowskiego – współzałożyciela Kaplicy świętej Anny, która znajduje się na terenie uzdrowiska oraz fundatora i założyciela Ochotniczej Straży Pożarnej w Busku-Zdroju – wymienia Adam Gadowski.
Z kolei dwa lata temu towarzystwo wyremontowało grobowiec trzech bohaterskich strażaków ze Zbludowic, którzy w czasie drugiej wojny światowej zginęli ratując rannych mieszkańców Buska.
KIELCE
Około 65 tys. zł zebrano podczas tegorocznej kwesty na kieleckich nekropoliach. Zbiórka przeprowadzona została na cmentarzu Starym, Nowym, Partyzanckim, Wojskowym, Prawosławnym i na Piaskach.
Krzysztof Myśliński, prezes Stowarzyszenia Ochrony Dziedzictwa Narodowego w Kielcach informuje, że w tym roku kwestowało prawie 200 osób.
– Kwesta w tym roku i mówię o tym z wielką satysfakcją okazała się znacznie bardziej udana niż się spodziewaliśmy. Pogoda także dopisała, a i hojność darczyńców była duża. Uzbieraliśmy około 65 tys. zł, czyli o 10 tys. zł więcej niż rok temu – mówi prezes.
Jak dodaje Krzysztof Myśliński, za pieniądze zebrane podczas kwesty planowane jest odnowienie kilku nagrobków.
– Odnowimy jeden nagrobek, ponieważ unikatowa metalowa rzeźba ustawiona na jego cokole spadła na ziemię. Na szczęście bardzo się nie uszkodziła, ale wymaga naprawy. Oprócz niego odrestaurowanych zostanie jeszcze kilka innych grobów, ale na razie nie podjęliśmy ostatecznej decyzji których – dodał Krzysztof Myśliński. Jak co roku, miasto Kielce do tegorocznej kwesty dołoży 51 tys. zł.
Dotychczas, dzięki 32. kwestom organizowanym przez Stowarzyszenie Ochrony Dziedzictwa Narodowego udało się odnowić około 500 nagrobków.
KOŃSKIE
15,5 tys. zł zebrali wolontariusze w ramach przeprowadzonej w tym roku kwesty na rzecz ratowania zabytkowych nagrobków w Końskich. Zbiórkę na koneckim cmentarzu 1 i 2 listopada zorganizował Oddział PTTK.
Katarzyna Stępień, przewodnicząca Komisji Opieki nad Zabytkami w Końskich mówi, że celem było zebranie pieniędzy odnowienie i renowację kolejnych, często zapomnianych pomników, które stanowią istotny element dziedzictwa kulturowego i historycznego regionu.
– W ciągu dwudniowej kwesty i zaangażowaniu 30 wolontariuszy udało nam się zebrać 15 555 zł i 12 groszy. To sporo wyższa kwota niż w ubiegłym roku. Dziękuję wszystkim darczyńcom. Każda podarowana złotówka składa się na wspólne dzieło. Bardzo budujące są też rozmowy z darczyńcami, ich zainteresowanie odnową grobów – opowiada.
Katarzyna Stępień dodaje, że trwają konsultacje dotyczące nagrobka, który zostanie w przyszłym roku odnowiony.
– Po konsultacjach z gronem ekspertów i administratorem cmentarza wybierzemy nagrobek, który zostanie poddany pracom konserwatorskim dzięki tegorocznej zbiórce. Przy wyborze ważna jest kwestia zarówno usytuowania nagrobka jak i prawa jego formalnej własności – wyjaśnia.
W ubiegłym roku wolontariusze zebrali 12,5 tys. zł. Kwesta na rzecz ratowania zabytkowych nagrobków odbywa się w Końskich od 2016 roku. Udało się dzięki niej odnowić ponad 30 obiektów.
PIŃCZÓW
Ogromnym sukcesem zakończyła się tegoroczna kwesta na rzecz ratowania zabytkowych nagrobków w lapidarium w Pińczowie. Zebrano kwotę 13 274,75 zł w tym 20 dolarów i 4,20 euro. Akcję zorganizowało Muzeum Regionalne w Pińczowie we współpracy ze Związkiem Strzeleckim „Niepodległość” oraz Hufcem ZHP Pińczów.
Dyrektor Justyna Dziadek, podkreśla, że ta kwesta po raz kolejny udowadnia, że społeczność Pińczowa potrafi się jednoczyć wokół ratowania lokalnego dziedzictwa.
– Byliśmy mile zaskoczeni pozytywną energią mieszkańców, którzy chętnie wrzucali datki i często pytali, na co zbieramy. Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy dołożyli swoją małą cegiełkę do ratowania zabytkowych pomników w pińczowskim lapidarium – dodała.
Justyna Dziadek dodaje, że zebrane środki pozwolą na remont dwóch XIX-wiecznych obiektów .
– Chodzi m.in. o niewielki, niepozorny pomnik córki francuskiego generała, z charakterystycznym aniołkiem. Wielu pińczowian pytało, czy to właśnie ten nagrobek zostanie odnowiony. Mamy nadzieję, że przy okazji uda się także wyremontować jedną z kilkunastu płyt nagrobnych.
W ubiegłym roku udało się zebrać ponad 12 tys. zł, a dwa lata temu ponad 10 tys. zł. Zebrane środki przeznaczono na remont dwóch nagrobków. Jeden z nich jest już wyremontowany – to pomnik Adolfa Zatwardowicza, magistra praw i administracji, sędziego gminnego w Morawicy oraz współzałożyciela pińczowskiej Straży Pożarnej.
Z kolei pieniądze zebrane w ubiegłym roku pozwolą wkrótce rozpocząć prace przy neoklasycystycznym pomniku Stefana, Otylii i Edwarda Reczyńskich z II połowy XIX w. Jest już gotowy projekt konserwatorski i pozytywna opinia konserwatora.
SANDOMIERZ
32 tys. zł zebrano w tym roku podczas trzydniowej kwesty na sandomierskich cmentarzach. Mimo, że kwota jest porównywalna do ubiegłorocznej to prezes Społecznego Komitetu Odnowy Cmentarza Katedralnego Janusz Sobolewski jest zadowolony z tej kwesty.
Decyzja o tym, na które konkretnie nagrobki zostaną wykorzystane pieniądze z kwesty zapadnie na początku przyszłego roku, kiedy Społeczny Komitet Odnowy Cmentarza Katedralnego będzie wiedział jakimi dotacjami będzie mógł dysponować i czy będą również sponsorzy w postaci firm i osób prywatnych. Jak informuje prezes Janusz Sobolewski, wstępne plany są takie, aby renowacji poddać kilka nagrobków, które były już restaurowane w poprzednich latach, a na których ponownie widać ubytki spowodowane upływem czasu i warunkami atmosferycznymi.
W tym roku za kwotę ponad 107 tys. zł odrestaurowano cztery zabytkowe nagrobki na cmentarzu katedralnym i jeden na cmentarzu św. Pawła. Pieniądze pochodziły z kwesty, z dotacji Urzędu Miasta, od Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Kielcach, od Sióstr Służek Najświętszej Marii Panny, od firm i osób prywatnych.
Tegoroczną kwestę zorganizowano w Sandomierzu po raz 33.
SKALBMIERZ
Tegoroczną, skalbmierską kwestę organizatorzy mogą zaliczyć do udanych. W ciągu dwóch dni zebrano ponad 26 tys. zł, 20,57 euro i 10 pensów.
Kamil Włosowicz ze Stowarzyszenia Dla Skalbmierza dziękuje wszystkim darczyńcom i wolontariuszom zaangażowanym w przeprowadzenie zbiórki w którą zaangażowało się ponad 120 społeczników. – Tak duża kwota, którą zebraliśmy do puszek, to dla nas znak, że sprawa ratowania naszych zabytków jest nam wszystkim bardzo bliska i ważna – zaznaczył.
– Darczyńczy rozumieją naszą inicjatywę i w pełni ją popierają. To zainteresowanie jest naprawdę żywe i umacnia nas w przekonaniu, że warto kwestować dalej i ratować nasze zabytki dla przyszłych pokoleń.
Kamil Włosowicz przypomina, że w tym roku kwestowano na rzecz renowacji figury św. Stanisława – biskupa krakowskiego i męczennika patrona Polski. Jak dodał, badacze dziejów skalbmierskiej parafii, datują, że ta figura może pochodzić nawet z 1708 roku.
– Obiekt zatem jest bez wątpienia ważnym symbolem naszego miasta i świadkiem głębokiej wiary i pobożności przodków. Figura od lat stoi w tym samym miejscu – w górnej części cmentarza parafialnego na wzgórzu zwanym Jeruzal lub właśnie wzgórzem Świętego Stanisława – powiedział.
Postać świętego jest widoczna dla kierowców podróżujących od strony Zakrzowa i Kózek w stronę Skalbmierza. W 2020 roku posąg został przesunięty o około 10 metrów od krawędzi osuwiska, gdyż zagrażało mu osunięcie. Staraniem parafii wykonany wtedy został również nowy postument.
Niestety zniszczeniu ulega cały cokół. Również sama rzeźba wymaga pilnych prac renowacyjnych. To prawdopodobnie ostatni moment, żeby ją uratować – zaznacza Kamil Włosowicz.
– Posiada liczne ubytki, a szybko postępująca erozja może spowodować jej całkowite zniszczenie. Liczymy, że obiekt będzie mógł przejść szereg zabiegów konserwatorskich mających na celu usunięcie przyczyn destrukcji kamienia, wzmocnienie jego struktury, przywrócenie pierwotnych walorów rzeźbiarskich i zabezpieczenie obiektu przed dalszym niszczeniem – zaznacza.
Warto przypomnieć, że podczas ubiegłorocznej Skalbmierskiej Kwesty na Rzecz Ratowania Cmentarnych Zabytków i Nagrobków udało się zebrać 26 656,91 złotych, 40 $ i 5 euro. Z tej kwoty odnowiono figurę św. Floriana, która zostanie oficjalnie odsłonięta 11 listopada podczas tegorocznych obchodów Narodowego Święta Niepodległości.
Z kolei z datków zebranych w 2023 roku odnowiono figurę św. Tekli, a w roku 2022 dzięki udało się odnowić figurę nagrobną św. Wojciecha oraz grób śp. Zofii z Michałowskich Karśnickiej, zmarłej 17 września 1886 roku.
STARACHOWICE
21 tysięcy złotych zebrano podczas kwesty prowadzonej we Wszystkich Świętych w Starachowicach. To największa kwota zebrana podczas 10 lat prowadzenia zbiórki. Więcej jednak udało się zebrać w Mircu, gdzie przez dwa dni wolontariusze zgromadzili w puszkach 23 tysiące złotych. Kwesty w powiecie starachowickim prowadzone były także w Krynkach i Wąchocku.
Za pieniądze zebrane przez Towarzystwo Przyjaciół Starachowic odnowiony zostanie nagrobek Marii i Edwarda Duchateau, mówi jego prezes Adam Brzeziński.
– Przy tablicy poświęconej pani Marii jest informacja, że została odznaczona Medalem Niepodległości, bo przez całe życie walczyła o wolną Polskę. We wniosku odznaczeniowym czytamy, że brała czynny udział w działalności Polskiej Organizacji Wojskowej, choć nie była formalnie jej członkiem. Pomagała legionistom, nigdy nie zawiodła w udzielaniu wsparcia, była organizatorką i działaczką manifestacji i wydarzeń wzywających do odzyskania niepodległości, a czas jej aktywnej pracy przypadł na lata 1900-1918 – przypomina Adam Brzeziński.
Pomnik jest duży, zbudowany z piaskowca, więc koszty jego renowacji szacowane są podobnie, jak w przypadku nagrobka Laskowskich, który odnowiono za pieniądze z ubiegłorocznej kwesty, czyli na około 20 tysięcy złotych.
Decyzję, który pomnik odnowić w Mircu, Towarzystwo na Rzecz Odnowy Zabytków im. Świętego Leonarda podejmie w najbliższym czasie, z kolei w Krynkach renowacji poddany będzie jeden z najstarszych nagrobków, z 1835 roku.














