Chrońmy zabytki – zaapelował kielecki społecznik, Stanisław Szrek, który w czwartek (6 listopada) został uhonorowany Złotą Odznaką „Za opiekę nad zabytkami” za zasługi w ochronie dziedzictwa kulturowego Kielc i regionu świętokrzyskiego.
– To wielce zasłużona osoba dla ochrony dziedzictwa narodowego Kielc i województwa świętokrzyskiego – mówił Łukasz Piotr Młynarski, prezes Oddziału Kieleckiego Stowarzyszenia Historyków Sztuki.
– Był inicjatorem akcji zbierania funduszy na ochronę zabytków na kieleckich cmentarzach, ale również stoi za przedsięwzięciem badania Karczówki i wielu publikacji, które były z tym związane. Jego dorobek i zasługi są ogromne. Ta nagroda mu się już dawno należała i cieszę się, że teraz ją otrzymuje – dodał.
W podobnym tonie wypowiadał się Krzysztof Myśliński, Świętokrzyski Wojewódzki Konserwator Zabytków w Kielcach.
– Zwykle te nagrody za opiekę nad zabytkami trafiają do ludzi związanych w jakiś sposób z ochroną zabytków. Natomiast pan Stanisław jest tak szeroko związany z ochroną zabytków, że należałoby to nazwać złotą odznaką za opiekę nad dziedzictwem historycznym, bo to kulturowe dziedzictwo jest częścią historycznego- wyjaśnił.
Konserwator zaznaczył, że to wsparcie dla zabytków w przypadku Stanisława Szreka, ale także jego żony Grażyny, miało różną postać. Nie tylko poprzez zaangażowanie, pracę z zabytkami, ale także finansowe.
– Przez te kilkadziesiąt lat pracując w Stowarzyszeniu Ochrony Dziedzictwa Narodowego oraz w Stowarzyszenia Ochrony i Tradycji Genius Loci „Karczówka” udało się państwu Szrek przywrócić nie tylko w przestrzeni Kielc cały szereg spektakularnych symboli pamięci, jak pomnik Czwórki Legionowej, czy Pomnik Niepodległości, ale też ogrom pamięci zapisanych w dziesiątkach tablic pamiątkowych – wymieniał.
– Jakbym tego nie robił, to może chodziłbym na ryby, albo grzyby – żartował Stanisław Szrek, odbierając wyróżnienie.
– Miałem okazję pracować przy zabytkach w Polsce i za granicą. Jako pracownik Pracowni Konserwacji zabytków odnawialiśmy zabytki w Sandomierzu, pracowaliśmy przy kamieniarce na Zamku Królewskim w Warszawie. Ciekawą dla mnie przygodą zawodową była konserwacja obiektów w Rydze na Łotwie. Był taki okres, że wszystkie oddziały Pracowni Konserwacji Zabytków robiły konserwacje w Rydze jakiegoś obiektu. Razem z kolegami z Kielc miałem przyjemność prowadzić prace przy dwóch kamienicach i został we mnie jakiś sentyment do tego miasta – mówił.
W rozmowie z Radiem Kielce przyznał, że zasłużył na te nagrodę.
– Zapracowałem na nią, bo zrobiłem kilkaset rzeczy – podkreślił. Zaznaczył jednak, że mógł działać, bo miał wsparcie w postaci rodziny – żony Grażyny i córki Sylwii, ale też liczne grono współpracowników, którym dziękował.
Grażyna Szrek towarzyszyła swojemu mężowi. Tłumaczyła, że jedno wpiera drugiego.
– Przy czym ja jestem sekretarką, bo co on wymyśli, to ja spisuję, obrabiam. Pracowaliśmy w Pracowniach Konserwacji Zabytków i chyba tam połknął tego bakcyla – wspominała.
Stwierdziła, że cieszy się z uhonorowania męża Złotą Odznaką „Za opiekę nad zabytkami”.
– To wyraz docenienia jego całej pracy, bo to była ogromna praca przy zabytkach i świadkach historii. To mu się po prostu należało. Jestem dumna z mojego męża i z tego, co robi – podkreśliła.
Wręczenie odznaczenia dla Stanisława Szreka zainaugurowało X jubileuszowe Seminarium Naukowe „Dwór Polski. Zjawisko historyczne i kulturowe”. Dwudniowe wydarzenie odbywa się w Bibliotece Uniwersytetu Jana Kochanowskiego.




























