Fortis Bilard Kielce zagra o tytuł Drużynowego Mistrza Polski. W półfinale rozgrywanego w Galerii Echo turnieju FINAL4 podopieczni Marka Marcinkowskiego pokonali Strefę Łódź.
O awansie do ścisłego finału, w którym zmierzą się z faworyzowanym GKS Katowice, zadecydowały rzuty karne.
Pierwszy mecz półfinałowy kielecki zespół w składzie: Sebastian Batkowski, Mariusz Skoneczny, Karol Skowerski i Michał Turkowski, przegrał 10:12, ale drugi wygrał 12:9. W rzutach karnych gospodarze zwyciężyli 8:6.
– Od razu jest ulga po tym, jak wygraliśmy. Tak naprawdę mieliśmy dużo przeszkód. Nie układało nam się, jeżeli chodzi o grę. Nie mieliśmy za dużo szczęścia w pierwszym meczu. W drugim było go już troszkę więcej, choć na początku nie zapowiadało się dobrze. Słabo graliśmy, ale wygraliśmy i to czasami jest bardzo istotne – powiedział Mariusz Skoneczny.
Karol Skowerski i Michał Turkowski cztery godziny przed meczem wylądowali na warszawskim Okęciu, po powrocie z mistrzostw świata heyball, które rozgrywane były w Australii. W podróży spędzili w sumie 34 godziny.
– Było zmęczenie, emocje i jest radość, a przede wszystkim jest finał. Nie chcieliśmy grać tych karnych. Czuliśmy się pewnie. Myśleliśmy, że mecz się skończy po dwóch naszych zwycięstwach. Los jednak chciał inaczej. Wytrzymaliśmy te rzuty karne – powiedział Michał Turkowski.
W drugim półfinale turnieju FINAL4 Bilardowej Ekstraklasy GKS Katowice nie dał szans Europool – owi Arkadii Tczew. Faworyci do końcowego triumfu wygrali 12:3 i 12:4.
Pierwszy mecz finałowy rozegrany zostanie w Galerii Echo o godzinie 9.00, a drugi o 16.00. Jedno spotkanie, które zadecyduje o brązowym medalu, rozpocznie się o 12.00.












