Rodzinie Witwickich będzie poświęcony koncert, który odbędzie się w sobotę (15 listopada) w Państwowej Szkole Muzycznej w Skarżysku-Kamiennej. Poza muzyką spotkanie będzie okazją do przedstawienia rodziny, która miała swoje zasługi w budowie rozwoju gospodarczego i kulturalnego miasta.
W programie zawarto utwory kobiet, które zajmowały się tworzeniem muzyki. Jedna z nich Helena Witwicka, pochodziła z ważnej dla losów Skarżyska-Kamiennej rodziny, mówi jeden z organizatorów wydarzenia Marcin Janakowski z Fundacji Wczoraj dla Jutra.
– Przypominamy o wielkich kobietach sztuki, które w XIX i na początku XX wieku musiały walczyć o swoje miejsce w kulturze. Wtedy kobieta mogła grać, uprawiać sztukę, ale raczej w gronie rodzinnym. Chcemy więc paniom oddać głos – zaznacza.
Spotkaniu będzie towarzyszyć dyskusja skarżyskich historyków. O rodzinie Witwickich będą rozmawiali Marcin Medyński, Krzysztof Zemeła i Marcin Janakowski.
Początek koncertu o godzinie 16.00. Wstęp jest wolny.
Rodzina Witwickich w dużym stopniu zasłużyła się rozwojowi Skarżyska-Kamiennej. Jan Witwicki (1844 – 1908), powstaniec styczniowy, był przemysłowcem. Dzierżawił zakłady w Bliżynie, Rudzie Malenieckiej i Mroczkowie. W Kamiennej założył odlewnię żeliwa. To była nowoczesna fabryka dająca pracę dużej części mieszkańców Kamiennej (ponad 500 osób).
Jego siostra Helena Witwicka (1841 – 1923) była utalentowaną pianistką. W Skarżysku prowadziła ochronkę dla dzieci, złożyła Polską Macierz Szkolną.
Kazimierz Witwicki (1888 – 1950), syn Jana rozbudował odlewnię i emaliernię w Kamiennej, przewodniczył komitetowi budowy kościoła w Skarżysku. W 1920 roku ochotniczo wstąpił do wojska. W 1945 roku został aresztowany przez NKWD i zesłany do Rosji, gdzie pracował w hucie, w Donbasie. Krótko przed śmiercią wrócił do Polski. Jego dom i majątek w międzyczasie przejęło państwo. Witwiccy mieli zakaz przyjazdu do Skarżyska-Kamiennej. Kazimierza pochowano potajemnie w rodzinnym grobowcu.














