– Popieramy wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych w stolicy regionu świętokrzyskiego – mówili w Kielcach przedstawiciele partii Razem. Podczas konferencji zorganizowanej w poniedziałek (17 listopada) na kieleckim Rynku podkreślili, że ich zdaniem także izba wytrzeźwień powinna zostać w mieście reaktywowana, ale wraz z jej ponownym uruchomieniem konieczne jest stworzenie ośrodka leczenia uzależnień, który będzie z nią ściśle współpracował.
Aleksandra Stanisławska zwróciła uwagę, że 3 do 6 osób dziennie na kieleckich SOR-ach to osoby znajdujące się pod wpływem alkoholu i dlatego samo otwarcie izby wytrzeźwień nie rozwiąże tego problemu. Pomóc może uruchomienie ośrodka podwójnej diagnozy.
– W tego rodzaju ośrodkach leczy się nie tylko z uzależnienia od alkoholu, ale także, co jest niezwykle istotne, choroby psychiczne, które w bardzo wielu przypadkach towarzyszą nadmiernemu spożywaniu alkoholu. Tego rodzaju ośrodków na mapie naszego kraju jest niewiele, więc można założyć, że to podniosłoby jego rangę. Jestem przekonana, że w przeciwieństwie do SOR-ów, nie byłoby problemów ze skompletowaniem kadry tej placówki – wyjaśnia.
Działaczka zaznacza, że pieniądze na finansowanie takiego ośrodka pochodziłyby po części z: budżetu miasta, z NFZ oraz dofinansowań unijnych.
Mariusz Sochacki, członek zarządu okręgu świętokrzyskiego partii Razem podkreśla, że miasto powinno umożliwić jak największej liczbie mieszkańców udział w spotkaniach na temat konsultacji. Tymczasem terminy i godziny takich spotkań, jego zdaniem, nie były dobre. Jak przypomina, zaplanowano je w zeszłym tygodniu tuż po długim weekendzie, z dala od śródmieścia Kielc – w Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego przy ul. Łódzkiej 200.
– Dojazd komunikacją miejską w ten rejon nie jest łatwy, tym bardziej, że trzeba było się tam dostać w godzinach szczytu, bo spotkania odbyły się kolejno o godzinie 16 i 17. Te okoliczności sprawiły, że niewiele osób zdecydowało się na udział w spotkaniach. W pierwszym terminie były trzy osoby, z czego dwóch przedstawicieli naszej partii, a w drugim terminie większość obecnych stanowili lokalni przedsiębiorcy – zaznacza.
Mariusz Sochacki przypomniał także, że od 2020 roku w Kielcach obowiązuje zakaz sprzedaży alkoholu po godz. 22.00 w sklepach znajdujących się w budynkach mieszkalnych, ale nie jest on przestrzegany. Jak zaznaczył, potrzebne jest przeprowadzanie przez władze miasta wyrywkowych kontroli takich placówek, aby ci, którzy go łamią mieli świadomość nieuchronności kary z tym związanej.
Przypomnijmy, że swoją opinię na temat reaktywacji izby wytrzeźwień i nocnej prohibicji wyrazili także kieleccy radni.
Radny Piotr Kisiel z PiS jest zdania, że obie kwestie mogą mieć bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo w mieście, dlatego liczy na to, że swoje zdanie wyrazi jak największa liczba kielczan. Jak przypomina, ponowne powstanie izby wytrzeźwień wiąże się z kosztami jej utrzymania.
– Jeżeli zapadnie decyzja o reaktywacji izby wytrzeźwień, to będzie się ona wiązała z zabezpieczeniem pieniędzy w budżecie miasta na jej funkcjonowanie. Dużą rolę do odegrania będzie miała pani prezydent, która w dłuższej perspektywie będzie musiała określić sposób funkcjonowania tej placówki. Warto jednak pamiętać, że decydujący głos w tej sprawie będą mieli mieszkańcy – podkreśla.
Radny podchodzi sceptycznie do wprowadzenia ograniczenia sprzedaży alkoholu, ale jak zaznacza, jeżeli kielczanie opowiedzą się za wprowadzeniem takiego rozwiązania, to uszanuje ich wybór.
Z kolei radny Wiktor Pytlak z klubu Koalicji Obywatelskiej popiera oba projekty.
– Jeżeli chodzi o nocne ograniczenie alkoholu, to zarówno w całym kraju, jak i w naszym mieście wiele osób popiera wprowadzenie takiego rozwiązania. Uważam, że będzie to miało realny wpływ na zmniejszenie liczby interwencji policji i straży miejskiej związanych z aktami wandalizmu dokonanymi pod wpływem alkoholu. To przełoży się także na zmniejszenie kosztów, jakie ponosi miasto w związku z naprawą infrastruktury. Dodatkowo osoby uzależnione, które przed pracą kupują alkohol, nie będą miały takiej możliwości przy zakazie sprzedaży w godzinach 22.00-6.00 – podkreśla.
Wiktor Pytlak uważa jednocześnie, że ponowne otwarcie izby wytrzeźwień nie rozwiąże problemu pijanych na SOR-ach.
Maciej Jakubczyk, radny niezrzeszony uważa, że zarówno reaktywacja izby wytrzeźwień, jak i wprowadzenie czasowego ograniczenia sprzedaży alkoholu to działania konieczne i niezbędne.
– Otwarcie izby wytrzeźwień zmniejszy w znacznym stopniu zarówno liczbę interwencji pogotowia ratunkowego związanych z pijanymi osobami, jak i liczbę takich pacjentów na SOR-ach. Już teraz ze względu na wiele niebezpiecznych sytuacji, z jakimi muszą się borykać pracownicy tych oddziałów, brakuje chętnych, aby tam pracować. Natomiast wprowadzenie godzin, w których takiej sprzedaży nie będzie spowoduje, że stacje benzynowe przestaną być w nocy sklepami zaopatrującymi w alkohol – zauważa.
Marcin Chłodnicki, radny niezrzeszony przypomina, że sytuacja związana z bezpieczeństwem pracowników SOR-ów jest tragiczna, ale jak zwraca uwagę, nawet osobie pijanej nie można odmówić udzielenia pomocy.
– Trzeba wypracować rozwiązanie, które realnie wpłynie na poprawę bezpieczeństwa, jak i zapewni pomoc osobom pod wpływem alkoholu. Jak pokazują doświadczenia innych miast, wprowadzenie w Kielcach czasowego ograniczenia sprzedaży alkoholu jest dobrym rozwiązaniem. Ograniczy to liczbę interwencji służb związanych z pijanymi osobami, a jednocześnie w pewnym stopniu wpisze się w profilaktykę antyalkoholową, bo każde ograniczenie dostępu do alkoholu jest dobre – uważa.
Konsultacje społeczne dotyczące ponownego otwarcia izby wytrzeźwień oraz wprowadzenia czasowego sprzedaży alkoholu rozpoczęły się 30 października i potrwają do 20 listopada.














