W kościele świętych Piotra i Pawła Apostołów w Sancygniowie trwają prace konserwatorskie przy renowacji zabytkowych stalli. To jeden z najcenniejszych elementów wyposażenia świątyni, która wzniesiona została w 1400 roku z fundacji Piotra Sancygniowskiego, sędziego sandomierskiego. Dziś zarówno kościół, jak i pobliski zespół pałacowy, są świadectwem wielowiekowej historii miejscowości i rodów Sancygniowskich, Dembowskich oraz Deskurów.
Renowacja stalli – ozdobnych ław dla duchownych, znajdujących się po obu stronach prezbiterium, wchodzi w decydującą fazę – mówi proboszcz parafii, ksiądz Marek Połoński.
– Remont stalli dobiega końca. 5 grudnia przyjeżdżają konserwatorzy z Kielc i będzie odbiór. To obiekty z XVIII wieku, a uwagę przyciągają przede wszystkim obrazy, których teraz nie ma, bo są w renowacji. Po jednej stronie znajdują się cztery przedstawienia doktorów Kościoła, po drugiej – czterech Ewangelistów. Te stalle mają dla nas ogromne znaczenie – podkreśla.
Według proboszcza, najwięcej czasu pochłonęło czyszczenie drewna i usuwanie elementów, które nie przetrwały próby czasu.
– W wielu miejscach drewno było już spróchniałe, dlatego część elementów trzeba było całkowicie wymienić. Konieczne było także odnowienie złoceń i srebrzeń. Po 200 latach nie mogło być inaczej . Prace prowadzi konserwatorka Monika Rogowska z Krakowa, która ma już doświadczenie w renowacji wyposażenia tej świątyni – wcześniej odnowiła tutejszą ambonę – mówi.

Świątynia była już wcześniej remontowana – ostatnie duże prace miały miejsce w latach 2008–2010. Teraz działania konserwatorskie powracają, bo czas bez przerwy pracuje przeciwko drewnu.
– Kościoły zabytkowe mają taki urok: są piękne, ale wymagają pracy. Myślę, że każdy proboszcz przez wiele, wiele lat będzie miał tu jeszcze co robić – zaznacza ksiądz Połoński.
Renowacja stalli to inwestycja o wartości około 300 tys. zł. Parafia pozyskała na ten cel 145 tys. zł z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków, dzięki staraniom Burmistrza Miasta i Gminy Działoszyce, Stanisława Porady. Część kosztów pokrył konserwator, a pozostałą kwotę dołożyła parafia.
































