Radni sejmiku czekają na poważną ofertę w sprawie przejęcia Teatru im. Stefana Żeromskiego przez resort kultury, bo dzisiaj nie zawiera ona konkretów – powiedziała na antenie Radia Kielce Anna Krupka, poseł i prezes świętokrzyskiego Prawa i Sprawiedliwości. Jej zdaniem radni się obawiają, że obietnica złożona przez ministerstwo skończy się jak 100 konkretów KO, czyli, że nikt jej nie spełni.
Powiedziała też, że utrzymanie finansowania teatru na dotychczasowym poziomie, podczas gdy miałby się on stać sceną narodową, jest niewystarczające.
– Scena narodowa wymaga większego i poważniejszego finansowania. Przykładem jest chociażby teatr w Krakowie, na który Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego średnio przeznacza rocznie około 25-30 milionów złotych. Oczywiście będziemy rozważać finansowanie, będziemy rozważać jako Prawo i Sprawiedliwość, jako większość w sejmiku tę propozycję, ale jeżeli ona będzie poparta po prostu konkretami i jeżeli będzie poważna. Na razie konkrety de facto nie wpłynęły – skomentowała.
Poseł odniosła się także do działań marszałek Renaty Janik, które proponowała resortowi kultury w sprawie zażegnania konfliktu w teatrze.
– Zarówno była pani minister, jak i obecna, odrzucały wszelkie próby rozmowy ze strony Renaty Janik, ale także wszelkie próby rozwiązania i ustabilizowania sytuacji w teatrze. Przypomnę, że pani marszałek zaproponowała konkurs. Ministerstwo odrzuciło tę propozycję. Później zaproponowała kilkukrotnie kilka osób na kandydatów, na pełniących obowiązki dyrektora teatru. Ministerstwo także zasabotowało te propozycje i zablokowało de facto rozwiązanie problemu sytuacji w teatrze. Dzisiaj widzimy jakieś zaproszenie do rozmów (…) tylko pytanie, czy jest ono wiarygodne i czy wiąże się z jakimikolwiek skutkami, skoro wcześniej ręka wyciągana przez panią marszałek była cały czas konsekwentnie odrzucana i blokowana – zaznaczyła.
Anna Krupka podczas rozmowy krytycznie też oceniła wybór nowego marszałka sejmu, na którego wybrano Włodzimierza Czarzastego.
– To jest jeden z najczarniejszych dni w historii polskiego parlamentaryzmu, kiedy marszałkiem sejmu zostaje osoba, która wstąpiła do PZPR-u w 1983 roku, a więc już po koszmarze i zbrodni stanu wojennego. Wstąpiła, jak można się domyślać i można sądzić, z przyczyn koniunkturalnych – bo chciała po prostu robić karierę, pomimo że w tamtym czasie ten system był całkowicie skompromitowany i naznaczony krwią ofiar stanu wojennego – powiedziała.
Prezes świętokrzyskich struktur PiS zapytana o pierwszą decyzję marszałka, czyli o zakaz sprzedaży w hotelu sejmowym, skomentowała, że powinien się on zająć poważniejszymi sprawami.
– Ja bym chciała, żeby jednak pan marszałek zajmował się rzeczami poważnymi, a nie zakazem sprzedaży w hotelu sejmowym. Tam na co dzień mieszkają posłowie, którzy przyjeżdżają spoza Warszawy na posiedzenie sejmu, tam też przyjmowane są różnego rodzaju delegacje zagraniczne. Czy osoba, która jest zaleczonym alkoholikiem, powinna blokować sprzedaż lampki wina w restauracji sejmowej, chociażby w tak często stawianym za przykład przez również środowisko Czarzastego Parlamencie Europejskim? – pytała.
Anna Krupka dodała, że tam europosłowie nawet zamawiają lampkę wina do obiadu, dlatego warto, abyśmy mogli przyjmować gości z zagranicy i również móc im ją zaproponować. Dodała, że jest to absolutny standard w niemal większości parlamentów na świecie.
Poseł decyzją Jarosława Kaczyńskiego została mianowana pełnomocnikiem Prawa i Sprawiedliwości ds. młodzieży. Zapytana o przygotowanie programu dla młodych wyborców, odpowiedziała, że to zadanie, które nie tylko wiąże się z przygotowaniem atrakcyjnej oferty programowej dla Prawa i Sprawiedliwości, ale także z reorganizacją Organizacji Młodzieżowej PiS.
– Musimy przygotować spójne działania tak, by skuteczniej docierać do młodych ludzi. To jest także wykorzystanie nowych narzędzi komunikacji, nowych kierunkowych tematów, wokół których ta komunikacja będzie się odbywała, jak choćby nowe technologie, jak choćby AI, chcemy tu w maksymalny sposób wykorzystać także media społecznościowe – tłumaczyła.














