104. urodziny świętował w piątek (28 listopada) Mieczysław Kasiński, żołnierz Batalionów Chłopskich. Po wojnie pracował jako księgowy, później był kieleckim radnym i ławnikiem w Sądzie Okręgowym w Kielcach.
Jubilat porównał czasy obecne z latami swojej młodości zwracając uwagę na wartość jaką jest ojczyzna.
– Po wyzwoleniu w Polsce sytuacja była ciężka, zarówno w mieście jak i we wsi nie było co jeść, ani w co się ubrać, ale warto było przez to przejść. Dziś także młode pokolenie powinno być oddane ojczyźnie, pracować dla niej i szanować wywalczoną wolność – podkreśla.
Jubilat zdradza, że sekretem jego długowieczności jest zdrowy styl życia.
– Otaczam się życzliwymi ludźmi i dobrze się prowadzę. Papierosów nigdy nie paliłem, a alkohol jedynie okazyjnie przy większych uroczystościach, chodź dziś w tym wieku w ogóle już o tym nie myślę – mówi.

Bożena Bączyńska, najstarsza córka pana Mieczysława mówi, że tata na co dzień czuje się dobrze, jest samodzielny, aktywny i dobrze zorganizowany.
– U nas w domu nie mówi się o starości. Tato jest pełen energii i wciąż snuje nowe plany. Każdy jego dzień jest zorganizowany, a on sam wymyśla sobie zadania do wykonania, ponieważ nie lubi bezczynnie siedzieć – zaznacza.
Wicewojewoda Michał Skotnicki podczas uroczystości wyraził uznanie za zasługi Mieczysława Kasińskiego.
– Jego oddanie ojczyźnie miało wymiar wielowymiarowy. Walczył o Polskę w czasie wojny i niósł pomoc potrzebującym. Po wojnie zaangażował się w rozwój Kielc, a tym samym Rzeczypospolitej Polskiej. Dziękujemy Mieczysławie i życzymy kolejnych 100 lat! – mówi.
Autor: Aleksandra Słowak



















