Rzeźby w drewnie, zdobienie drewna drewnem, ale także tradycyjne formy, powstałe przy użyciu nowoczesnych technologii zostały pokazane na wystawie prac w kieleckim „Plastyku”. Wydarzenie było podsumowaniem projektu, w którym udział wzięła grupa uczniów i nauczycieli z tej szkoły.
Maria Kowalczyk, dyrektor Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych im. Józefa Szermentowskiego w Kielcach podkreśliła, że działanie było realizowane z funduszy europejskich, w ramach programu „Zagraniczna mobilność edukacyjna uczniów i absolwentów oraz kadry kształcenia zawodowego”.
– Najważniejsze określenie, to kształcenie zawodowe. To inicjatywa nauczycieli, z czego się bardzo cieszę. Mamy bardzo dobrego, sprawdzonego partnera, jakim jest czeska szkoła artystyczna w Pradze. Współpracujemy od 2021 roku, ale tak naprawdę z wicedyrektorem tej szkoły działamy już od 2006 roku. Uczymy się od siebie – wyjaśniła.
Projekt „Rozwijanie kompetencji technicznych i artystycznych uczniów” napisało trzech nauczycieli kieleckiego „Plastyka”: Michał Łatasiewicz, Tomasz Ozga i Piotr Suliga.
Michał Łatasiewicz tłumaczył, że realizacja przebiegała w trzech etapach.
– Po pierwsze było to rozwijanie kompetencji artystycznych w snycerstwie artystycznym, po drugie poznawanie intarsji krzywolinijnej, a po trzecie rozwijanie kompetencji IT. Zależało nam też, by nasza młodzież mogła się odnaleźć na rynku pracy w Unii Europejskiej, jak i w Polsce, chcieliśmy rozwinąć ich umiejętności, wiedzę i potencjał – mówił.
Piotr Ozga wyjaśnił, że program był tak ułożony, by młodzi ludzie zdobyli praktyczną wiedzę, którą mogliby wykorzystać w przyszłości.
– Z czwórką uczniów z meblarstwa artystycznego uczyliśmy się intarsji krzywolinijnej. Ta technika zdobnicza kiedyś była używana w całej Europie. Wcześniej, podczas wizyty w Hiszpanii uczyliśmy się intarsji prostoliniowej, geometrycznej. U nas także była stosowana, ale teraz jest zapomniana. Polega na tym, że z kawałków okleiny – to jest taka cieniutka deseczka, mająca około 1 mm, układa się różnego rodzaju wzory – wyjaśnił.
Piotr Suliga był odpowiedzialny za przygotowanie uczniów i ich prac w technice snycerstwa artystycznego.
– To technika rzeźbienia w drewnie. Doskonaliliśmy umiejętność rzeźbienia w drewnie lipowym. Uczniowie poznali też takie techniki, które oferuje szkoła w Pradze. Nauczyli się pracować szybciej, wydajniej, udoskonalili swój warsztat – podsumował.
Młodzi ludzie mieli także okazję poznać nowe technologie.
– Z kolegami z Czech zastanawialiśmy się nad programami do fotogrametrii, czyli techniki, która ze zdjęć tworzy modele 3D – zaznacza Michał Łatasiewicz.
– Mieliśmy gotowe modele rzeźb. Młodzież je fotografowała, potem tworzyliśmy elektroniczne modele 3D i drukowaliśmy. Również składaliśmy drukarkę 3D od podstaw, skręcaliśmy z części, pokazywaliśmy z kolegami z Czech, jak takie urządzenia działają, jak te wszystkie podzespoły ze sobą współpracują. Za pomocą maszyn CNC wspomagaliśmy proces tworzenia kolegów w zakresie intarsji – zaznaczył.
Dla uczniów udział w projekcie był okazją do zdobycia cennego doświadczenia. Franciszek Wantuch z V „C” powiedział, że wiele wyniósł z tego wyjazdu, jak również z warsztatów, które go poprzedzały.
– Rozszerzyło to moje kompetencje techniczne, artystyczne, jak i kulturalne. Przez ten wyjazd miałem możliwość poznania zupełnie innej szkoły, która się specjalizowała raczej w podejściu technicznym. Przy użyciu zdolności projektowych naszych nauczycieli byliśmy w stanie połączyć te dwa obszary, czyli świadome projektowanie z naszej szkoły oraz czeską moc techniki i możliwości, które są inne niż na polskim rynku. Drugą sprawą było poznanie czeskiej kultury, kuchni, sposobu pracy. Zwiedzaliśmy Pragę, muzea – przyznał.






































