W 10. kolejce Ligi Mistrzów piłkarze ręczni Industrii Kielce zmierzą się na wyjeździe z HBC Nantes. Spotkanie w H Arenie rozpocznie się w czwartek (4 grudnia) o godz. 20.45 i będzie w całości transmitowane na antenie Radia Kielce. To ostatni pojedynek w tym roku na europejskich parkietach dla obydwu zespołów.
Będzie to rewanż za październikowy mecz w Hali Legionów. Wówczas w piątej serii gier francuski zespół pokonał podopiecznych Talanta Dujszebajewa 35:27, wypracowując sobie bezpieczną przewagę w ciągu kilku minut drugiej połowy.
– Mam nadzieję, że teraz to będzie wyglądało inaczej. Jedziemy tam po zwycięstwo i jesteśmy dobrze nastawieni. Na pewno będziemy gotowi na walkę przez 60 minut. Solidna obrona, z której będziemy mogli wyprowadzić kilka kontrataków to podstawa. Tego zabrakło nam np. w Aalborgu. Te łatwe bramki mogą być takim małym plusikiem, który zaważy na naszym zwycięstwie. Musimy też skupić się na tym, żeby rywale nie robili tego samego, czyli musimy szanować piłkę w ataku. To będzie recepta na sukces – uważa, rozgrywający swój pierwszy sezon w Lidze Mistrzów w karierze, zawodnik środka pola Industrii Piotr Jędraszczyk.
O dobrej dyspozycji zespołu mówił również doświadczony skrzydłowy Arkadiusz Moryto.
– Wierzymy i wiemy, że jesteśmy w stanie wygrywać takie mecze, szczególnie kiedy większość składu jest dostępna. Przed tym meczem nie wymyślę jakichś nowych rzeczy. Przede wszystkim będziemy walczyć. Musimy wykazać się też konsekwencją, aby realizować założenia trenera. Nie możemy pozwolić sobie na zbyt wiele błędów. Nie możemy robić żadnych głupot – powiedział Arkadiusz Moryto.
Industria poleciała do Nantes podbudowana zwycięstwem u siebie sprzed tygodnia z Dinamem Bukareszt 34:32. Ten wynik oznacza, że kielczanie są prawie pewni awansu do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Jeżeli teraz pokonają francuski zespół to awansują na 5. miejsce w tabeli grupy A kosztem swoich czwartkowych rywali.
– Nie musimy w końcu patrzeć na to, co robią nasi przeciwnicy, którzy są w tabeli niżej. Mamy nad nimi bezpieczną przewagę punktową, możemy tylko patrzeć przed siebie. Przed nami jest drużyna Nantes, mająca tylko punkt więcej. Wiemy co się stanie, jeżeli tam wygramy. Wtedy nasze nastroje przed świętami Bożego Narodzenia będą na pewno lepsze – powiedział drugi trener Krzysztof Lijewski.
Zaznaczył, że trudno będzie zaskoczyć rywala, z którym w ostatnich latach wielokrotnie rywalizowali. Jego zdaniem zadecyduje dyspozycja dnia.
– Obie drużyny znają się bardzo dobrze. Tutaj nikt nic nowego nie odkryje. Musimy przede wszystkim patrzeć na siebie i szukać atutów właśnie ze swojej strony. Ale musimy też być przygotowani na to, co robi przeciwnik. Przygotowanie taktycznie to jedno, a jednak parkiet zawsze zweryfikuje twoje założenia – stwierdził Krzysztof Lijewski.
W zespole z Kielc na pewno nie zobaczymy skrzydłowego Benoita Kounkouda, który leczy kontuzję łąkotki i rozgrywającego Michała Olejniczaka, który ma uraz mięśnia dwugłowego.
Mecz 10. kolejki Ligi Mistrzów HBC Nantes – Industria Kielce rozpocznie się w hali H Arena w czwartek (4 grudnia) i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.













