W 18. kolejce piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zmierzy się w poniedziałek (8 grudzień) przed własną publicznością z Wisłą Płock. Gospodarze przystąpią do tego spotkania po kompromitującej porażce w STS Pucharze Polski z drugoligową Chojniczanką Chojnice.
– Zdajemy sobie sprawę, że tym meczem daliśmy mocną plamę. Nam nie zostało nic innego jak po prostu wyjść zmobilizowani na Płock i wygrać. To nie jest też tak, że zapomnieliśmy, jak się gra w piłkę. Początek rundy pokazał, że jesteśmy naprawdę solidną drużyną, jeżeli chodzi o jakość piłkarską i to też zamierzamy udowodnić w poniedziałkowym meczu – stwierdził pomocnik Żółto – Czerwonych Wiktor Długosz.
Wisła jest ekstraklasowym beniaminkiem, który świetnia radzi sobie w piłkarskiej elicie. Nafciarze przegrali tylko dwa mecze, siedem wygrali i osiem zremisowali. Postawa zespołu z Płocka nie jest dużym zaskoczeniem dla trenera Korony Jacka Zielińskiego.
– Jeśli byśmy mówili teoretycznie przed sezonem, że beniaminek będzie tak wysoko, to byłoby to zaskoczenie Natomiast patrząc na powtarzalność drużyny, na to jak gra, jak prezentuje się kolejka po kolejce, to myślę, że to nie jest wielkie zaskoczenie. To jest zespół, który ma najlepszą defensywę w lidze. Na tej bazie, na tym fundamencie, budują resztę swoich atutów i sprawdza się to świetnie w tych warunkach – uważa szkoleniowiec.
Na inaugurację sezonu 2025/2026 kielczanie przegrali na stadionie im. Kazimierza Górskiego 0:2, a obydwa gole strzelił dla Wisły Łukasz Sekulski.
– Mamy z Wisłą rachunki do wyrównania za tamtą porażkę. Przed nami ostatni mecz w rundzie, oba zespoły rzucą na szalę wszystko co jest możliwe, więc nie ma tu już żadnego tłumaczenia czy grania na alibi. Nie ma na to miejsca – stwierdził Jacek Zieliński.
Płocczanie mają najlepszą obronę w lidze. Podopieczni Mariusza Misiury w siedemnastu meczach stracili zaledwie jedenaście bramek.
– Zdaję sobie sprawę, że to może być trochę zamknięty mecz, bo Wisła dobrze gra w defensywie i potrafi się bronić. W ich spotkaniach nie pada zbyt dużo bramek. Musimy dopasować do tego wszystkiego skład personalny i wierzę, że to zobaczymy taki zespół, który wreszcie zapunktuje i da radość kibicom – zapewnia trener Korony.
Wisła jest czasami krytykowana za ultradefensywny futbol, ale Jacek Zieliński uważa, że nie można traktować tego jako wady i porównuje płocki zespół do Atletico Madryt.
– To jest element taktyki. Wiele zespołów europejskich gra w podobny sposób i są gloryfikowane. Najlepszym przykładem jest Atletico Madryt w lidze hiszpańskiej, które od lat gra taki futbol, który jest bardzo nieprzyjemny dla przeciwników. Polega właśnie na takim nękaniu i agresywnym doskoku do przeciwnika, ale przynosi dobre efekty. To tylko kwestia mieć do tego wykonawców i to jest też sposób na dobrą piłkę. Także to nie jest akurat żadna przywara Wisły. Dla mnie to jest duża zaleta i mądrość trenera Misiury – podkreślił.
– Uważam, że na tyle Ekstraklasa poszła do przodu, a tabela jest tak spłaszczona, że możemy sobie mydlić oczy i mówić, że te trzy punkty niewiele wniosą, bo wszystko rozstrzygnie się na wiosnę. Uważam jednak, że patrząc na to w jakim momencie się znaleźliśmy, postawiliśmy siebie w ostatnich dwóch miesiącach, potrzebujemy tych punktów jak tlenu. Zwłaszcza, że też inaczej się pracuje w okresie przygotowawczym, jak wiesz, że zakończyłeś rundę zwycięstwem i możesz z podniesioną głową jechać na zgrupowanie do Turcji. Nie wyobrażam sobie przegrać w poniedziałek i ze spuszczonymi głowami jechać na urlopy czy wracać później do treningów. To będzie wówczas większe obciążenie psychiczne – uważa Wiktor Długosz.
Mecz 18. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona zmierzy się na Exbud Arenie z Wisłą Płock, rozpocznie się w poniedziałek (8 grudnia) o godz. 19.00 i w całości będzie transmitowany na antenie Radia Kielce. Przebieg spotkania będzie można również śledzić na radiokielce.pl.














