86 lat przeleżał w ziemi, schowany przed wrogiem jako pułkowa świętość. Został w niedzielę (7 grudnia) odnaleziony w starachowickich lasach. Mowa o orle, który stanowił głownię sztandaru 12. Pułku Artylerii Lekkiej z Tarnopola.
Natrafili na niego podczas niedzielnej wyprawy eksploratorzy z Grupy Ochrony Zabytków Fort ze Starachowic.
To znalezisko nie ma sobie równych – mówi szef działającej od 2018 roku grupy Krzysztof Komisarczyk.
– Na artefakt trafił Mirosław Niewczas podczas naszej coniedzielnej wyprawy. Jest to około dwukilogramowa figurka orła ze srebra z elementami złotymi, która wieńczyła drzewiec. Zachowały się jeszcze pas i inne elementy – wymienia.
Odnaleziona głownia sztandaru jest materialnym świadectwem dramatycznych walk, jakie toczyły się na Kielecczyźnie w pierwszych dniach kampanii wrześniowej. 12 Kresowy Pułk Artylerii Lekkiej był jednostką organiczną 12. Dywizji Piechoty – dodaje Krzysztof Komisarczyk.
– Dowodzony był przez pułkownika Józefa Kuderskiego z Tarnopola, który został zamordowany w Katyniu. My już wielokrotnie trafialiśmy na przedmioty, które są pozostałościami po walkach prowadzonych przez ten pułk. Były to między innymi nieśmiertelniki, czyli polskie znaki tożsamości żołnierzy z tego oddziału – opowiada.
Chorągiew 12. Pułku Artylerii Lekkiej prawdopodobnie się zachowała i obecnie jest w jednym z regionalnych muzeów. Eksploratorzy będą starali się połączyć wszystkie elementy i przekazać całość do jednego z polskich muzeów zajmujących się historią wojskowości.



















