Wyraz „szponcić/ szpont” został Młodzieżowym Słowem Roku 2025. Na drugim miejscu znalazło się „six – seven”, a na trzecim „OKPA”. W Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie odbyła się gala ogólnopolskiego plebiscytu organizowanego przez Wydawnictwo Naukowe PWN.
Młodzi ludzie, którzy wzięli udział w wydarzeniu mieli swoje typy, jednak najczęściej pojawiało się „szponcić”. Jak się okazało, to właśnie ten wyraz zdobył najwięcej głosów spośród 15 kandydatów.
Wynik ogłoszony przez aktora, Karola Strasburgera spotkał się z dużym aplauzem. Jak tłumaczyła Maja Rogalska, uczennica technikum weterynaryjnego w Kielcach, członkini Obserwatorium Języka i Kultury Młodzieży, był to wybór zarówno starszej młodzieży, czyli studentów, jak i młodszej, czyli uczniów szkoły podstawowej i średniej.
– „Szponcić” to bajerować, kombinować, majstrować. Myślę, że to słowo możemy usłyszeć od naszych dziadków, rodziców, kiedy coś przeskrobiemy w szkole, ale tak też możemy powiedzieć o chłopaku, który chce poderwać dziewczynę – tłumaczyła.

Powrót na językowe salony
W tym roku wynik głosowania był zbieżny z werdyktem jury. Przewodnicząca tego składu, prof. Anna Wileczek z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach podkreśliła, że „szponicić” jest wyrazem transpokoleniowym.
– O ile „six – seven” jest takim globalnym memem dla młodszej młodzieży z całego świata, to wydaje się, że „szponcić” jest znane w każdym pokoleniu, tylko pod trochę innym znaczeniem. Szukając etymologii tego słowa, widziałam tutaj dwa źródła. Pierwsze dotyczyło języka niemieckiego i słowa „der Spund”, co oznacza małą zatyczkę od beczki, ale w potocznym niemieckim to młokos, a ten, jak wiadomo lubi rozrabiać. Nic więc dziwnego, że potem „szponcić” i „szpont” zaczęło oznaczać po prostu rozrabianie, tworzenie zamieszania, jakichś spontanicznych akcji. Natomiast kiedy Jakub Rużyłło, czyli scenarzysta serialu „1670” włożył w usta francuskiego magnata „Ale bym coś poszponcił”, to słowo poszło w świat – śmieje się.
Komentując decyzję jurorów, prof. Anna Wileczek przyznała, że to gremium chętnie nagradza polskie wyrazy, którym młodzież nadaje kolejne życie.
– Młodzież dzięki swojej kreatywności, spontaniczności odnawia te znaczenia. Wywołuje je z przestrzeni zahibernowania i wprowadza na językowe salony – tłumaczy.
„6 – 7”, czyli „six – seven”, które znalazło się na drugi miejscu, w zależności od kontekstu może być żartem, sygnałem radości, wyrazem ekscytacji lub tylko podtrzymywać komunikacyjny kontakt. Z kolei „OKPA” to trwałe połączenie międzynarodowego wyrazu aprobaty OK oraz polskiego pożegnania „pa”.

Podglądanie języka młodych
Miłośniczką słowa „OKPA” jest Paulina Mikuła – internetowa popularyzatorka wiedzy o języku polskim. Jej zdaniem wybór Młodzieżowego Słowa Roku to zabawa, ale też cenna lekcja.
– Ja wiem, że młodzi może krzywo patrzą na ten plebiscyt, bo podglądamy ich język, który z natury powinien być tajny, ale myślę, że za jakiś czas będą wdzięczni, bo dzięki temu przypomną sobie, jak mówili, kiedy byli młodzi. To jest taka informacja o tym, co młodych ludzi interesuje, co ich zajmuje, co inspiruje. To takie swoiste zdjęcie im zdobione. A dla nas to lekcja, co się dzieje w tym języku, co do nas napływa, co być może przejdzie do polszczyzny potocznej, ogólnej, więc warto być na to gotowym. Ja ten plebiscyt bardzo lubię – przyznała.

Po raz 10 w Polsce i po raz pierwszy we Włoszech
W tym roku odbyła się 10 edycja plebiscytu Młodzieżowe Słowo Roku. Od początku, czyli od roku 2016 jego organizatorem jest Wydawnictwo Naukowe PWN. Jak mówiła reprezentująca je Natalia Wojciechowska ta dekada to powód do dumy.
– Przez ten czas obserwowaliśmy, jak język młodzieży się zmienia, jak ewoluuje, jak robi się błyskotliwy, odważny, czasami charakterny. Także dla nas jest to niesamowity temat i jako wydawca „Słownika języka polskiego”, którego tradycja sięga początków Wydawnictwa Naukowego PWN, traktujemy plebiscyt jako misję wydawniczą, ale też jako misję społeczną. Staramy się badać, analizować to, w jaki sposób polszczyzna się rozwija, w jaki sposób młodzież w tym uczestniczy – tłumaczyła.

Natalia Wojciechowska zapowiedziała, że za rok odbędzie się 11 edycja plebiscytu.
Tymczasem w tym roku, po raz pierwszy Młodzieżowe Słowo Roku wybrali studenci we Włoszech, uczący się języka polskiego jako obcego. Prof. Anna Wileczek żartuje, że to dowód na to, że plebiscyt jest nie tylko transpokoleniowy, ale także transgeniczny.
– Realizowałam z kilkoma włoskim uniwersytetami projekt „Młoda polszczyzna na styku kultur”. To zainteresowanie najmłodszą polszczyzną pozostało zarówno u młodych Włochów, którzy uczą się języka polskiego, jak i w nauczycielach, wykładowcach, lektorach. Do uniwersytetów w Bari, Genui i w Turynie dołączyły trzy kolejne włoskie uczelni i wspólnie zorganizowały wybór młodzieżowego słowa we Włoszech. Najpierw tłumaczono definicje na język włoski, żeby ci studenci, którzy krócej uczą się języka polskiego mogli zrozumieć wszelkie niuanse znaczeniowe, które pojawiają się w tych słowach. Potem odbyły się wybory. Młodzieżowym Słowem Roku studentów włoskich uczących się języka polskiego jako obcego. Wygrało słowo „bro” – synonim ziomka, kolegi, dobrego znajomego. Na drugim znalazło się „slay” – okrzyk podziwu i radości. A na trzecim ex aequo: „brainrot” i stary, dobry, polski „szacun” – zaznaczyła.
Jeśli chcą państwo bliżej poznać język młodzieży, zapraszamy do słuchania audycji „Młode słowa” na antenie Radia Kielce (w ostatnią środę miesiąca – najbliższe spotkane 28 stycznia) oraz w postaci podcastu.


![KORONA KIELCE - WISŁA PŁOCK [RELACJA] - Radio Kielce 29.11.2025. Kielce. Mecz Korona Kielce - Cracovia Kraków / Fot. Wiktor Taszłow - Radio Kielce](https://radiokielce.pl/wp-content/uploads/2025/11/5J5A9728-120x86.jpg)






![KORONA KIELCE - WISŁA PŁOCK [RELACJA] - Radio Kielce 29.11.2025. Kielce. Mecz Korona Kielce - Cracovia Kraków / Fot. Wiktor Taszłow - Radio Kielce](https://radiokielce.pl/wp-content/uploads/2025/11/5J5A9728-350x250.jpg)







