M10D 215,072 MHz Zadzwoń do studia 41 200 20 20 
W Hotelu Europa w Starachowicach oficjalnie rozpoczęły się we wtorek (9 grudnia) bilardowe mistrzostwa Polski rozgrywane w prawdziwie gwiazdorskiej obsadzie. Stawka zawodników i zawodniczek jest bardzo wyrównana i trudno wskazać zdecydowanych faworytów.
– Jednego czy dwóch naprawdę ciężko wskazać. Moim zdaniem jest ich pięciu, może sześciu, a do tego są jeszcze gracze aspirujący. Myślę, że nawet piętnaście osób spokojnie może taki turniej wygrać – uważa MVP ubiegłorocznych mistrzostw Polski Konrad Juszczyszyn.
– Często na turniejach międzynarodowych potrafią się trafiać rundy troszeczkę łatwiejsze, natomiast na mistrzostwach Polski raczej nie. Tutaj od początku trzeba być skoncentrowanym, zmobilizowanym na każdym meczu. Oczywiście trzeba mieć trochę szczęścia, ale każdy pojedynek jest mega ważny dodał 32-letni bilardzista KB Royal Bytom.
Pod wrażeniem organizacji mistrzostw w Starachowicach jest Katarzyna Wesołowska z Fortis Bilard Kielce.
– Organizatorom należy się szóstka z plusem, złoty medal. Nie ukrywam, że zawsze z wielką radością czekamy na ten turniej, który jest zwieńczeniem całego sezonu. Możemy spotkać się przy pięknych stołach bilardowych marki Diamond, najlepszych na świecie i po raz pierwszy mamy okazję rozgrywać na nich mistrzostwa Polski. One są bardzo wymagające, więc zawodnicy, których mocną stroną jest precyzja, będą tutaj sięgać po najwyższe trofea. Dla mnie najważniejsza jest radość z gry, żeby zachować taki balans emocjonalny bez względu na to, co się wydarzy. Z radością przyjmę zarówno wygraną, jak i porażkę – powiedziała ubiegłoroczna złota medalistka w odmianie 8-bil i srebrna w 10-bil.
– Mam wrażenie, że z roku na rok stopniowo poziom mistrzostw rośnie. Coraz większa jest grupa chłopaków, którzy traktują bilard zupełnie na poważnie, profesjonalnie, którzy aspirują do sięgnięcia po złoto. Mam wrażenie, że coraz trudniej może się upiec gorszy mecz. Trzeba cały czas grać swój najlepszy bilard, żeby myśleć o wygrywaniu turnieju takiego jak ten – stwierdził lider rankingu Polski Wojciech Szewczyk z GKS Katowice.
31-letni mistrz świata z 2022 roku w odmianie 10-bil w ubiegłorocznych mistrzostwach Polski musiał zadowolić się jedynie brązowym medalem w 9-bil.
– Sam mam duże ambicje, aby powalczyć o medale, najchętniej te złote. Może więcej niż jeden, ale chyba głównym celem dla mnie jest utrzymanie pozycji lidera rankingu i zakończenie roku 2025 na pierwszym miejscu – zakończył Wojciech Szewczyk.
Mistrzowskiego tytułu w 10-bil będzie bronił Karol Skowerski z Fortis Bilard Kielce.
– Każdy przyjeżdża, żeby zdobyć jakiś medal. Jakikolwiek, bo poziom jest w Polsce bardzo wysoki i naprawdę o krążki niezależnie z jakiego kruszcu jest bardzo ciężko. Zdaję sobie z tego sprawę. Trochę inaczej podchodzę teraz do tego turnieju, ponieważ łączę pool’a z heyball’em. W tym roku zdobyłem mistrzostwo Polski w tej drugiej odmianie i to był mój główny cel. Pool bilard traktuję trochę drugoplanowo. Oczywiście każdy medal będzie cieszył – powiedział 41-letni kielczanin.
– Każdy tak naprawdę cały sezon poświęca temu, żeby dostać się do tych mistrzostw i móc walczyć o tytuły. Wszyscy są zdeterminowani. To jest turniej zupełnie inny niż wszystkie w roku. Każdy czuje jego powagę i rangę. To tylko sprzyja dobrym meczom i świetnemu widowisku – podkreślił Sebastian Batkowski z Fortis Bilard Kielce.
Podczas uroczystego otwarcia mistrzostw Polski w Starachowicach medalistom tegorocznych imprez międzynarodowych wręczone zostały nagrody. W tym gronie znalazł się m.in. świeżo upieczony mistrz świata juniorów Jakub Chrobot z Fortis Bilard Kielce.
W niedzielę (14 grudnia) w Hotelu Europa rozpoczną się mistrzostwa Polski osób z niepełnosprawnościami oraz rozgrywane po raz pierwszy mistrzostwa Starego Kontynentu osób z niepełnosprawnościami. Zmagania bilardzistów zakończą się w piątek 19 grudnia. Wstęp na wszystkie mecze jest bezpłatny.
