Budżet realny, inwestycje w miarę możliwości – tak zapowiada się przyszły rok w Bodzentynie. Od stycznia władzę w gminie sprawuje komisarz rządowy Anna Leżańska, a jest to pokłosiem konfliktu między radą gminy i burmistrzem. Oba te organy zostały przed rokiem zawieszone decyzją premiera.
Po roku porządkowania, teraz samorząd działa w bezpiecznym trybie, choć wielkich inwestycji nie będzie, zapowiada komisarz Anna Leżańska. W budżecie wynoszącym 77 milionów złotych na inwestycje jest niewiele środków, ale i te będą wykorzystane w miarę możliwości.
– Kontynuowane będą prace przy zamku, modernizacja szkoły w Bodzentynie, koncerty i wydarzenia kulturalne. Planuję kampanię zachęcającą do meldowania się w gminie, bo im więcej mieszkańców, tym więcej podatków wpływa do budżetu Bodzentyna. Ze względu na plan naprawczy, musimy szukać takich dofinansowań, które dają pełne pokrycie kosztów inwestycji, nie możemy dokładać do nich – wyjaśnia.
Anna Leżańska dodaje, że w kończącym się roku wiele zaległości zostało wyrównane.
– Mamy uregulowane wszystkie składki, ZUS, wypłacone pensje, a dodam, że budżet na ten rok był o 14 milionów niedoszacowany. Dużą pomocą było zaciągnięcie w połowie roku pożyczki konsolidacyjnej w wysokości 55 milionów złotych z budżetu państwa, co pozwoliło znacznie obniżyć koszty spłaty kredytów. Do tego zmniejszamy zatrudnienie, w urzędzie miasta i gminy jest o 14 etatów mniej, z Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych ubyło ich osiem – wylicza.
W przyszłym roku żadna ze szkół działających w gminie nie będzie zamknięta, choć w planie naprawczym przedstawionym przed rokiem zakładano likwidację szkoły w Woli Szczygiełkowej:
– Ta szkoła bardzo dobrze działa, ma już więcej uczniów, bo chodzi tam 60 dzieci, rodzice widząc stabilną sytuację, chętniej posyłają tu swoje pociechy. Oświata jednak mocno obciąża nasz budżet, bo pomimo dotacji dokładamy do pięciu szkół gminnych i dwóch stowarzyszeniowych 13 milionów złotych rocznie – wyjaśnia Anna Leżańska.
Komisarz rządowy został powołany przez premiera na dwa lata, choć Ministerstwo Finansów, które udzieliło Bodzentynowi pożyczki, wskazuje trzyletni okres jako gwarancję ustabilizowania sytuacji w gminie.













