W meczu 1/16 futsalowego Pucharu Polski Moravia Tompawex Obice przegrała z ekstraklasowym BSF ABJ Bochnia 4:5 (2:4).
Bramki dla zespołu gości zdobywali: trzy Sebastian Leszczak oraz po jednej Wojciech Przybył i Minor Cebaleta. W barwach drużyny z Obic na listę strzelców wpisali się: Michał Łabęcki, Dominik Pasternak, Karol Gilewski oraz Wojciech Liszewski.
Grający trener Moravii – Łukasz Zawadzki, podkreślał wysoką intensywność spotkania oraz fakt, że mimo osłabień jego zespół był w stanie nawiązać wyrównaną walkę z wyżej notowanym rywalem.
– Nie ma co się oszukiwać, był to dla nas ciężki mecz. Duża intensywność. Graliśmy też bez dwóch kluczowych zawodników – Michała i Mateusza, którzy musieli pauzować. Mimo to uważam, że podołaliśmy temu zadaniu. Nawet przy tej porażce naprawdę stawiliśmy czoła zespołowi z Ekstraklasy i było to fajne widowisko.
– Doświadczenie rywala na pewno miało znaczenie, podobnie jak nieco wyższe umiejętności piłkarskie. Musieliśmy w trakcie meczu poukładać naszą grę. W pierwszej lidze też gra się na dużej intensywności, zespoły mocno pressują i narzucają swój styl, ale Ekstraklasa to jeszcze wyższy poziom. Z minuty na minutę wyglądaliśmy jednak coraz lepiej. Fajnie, że doszliśmy na jedną bramkę. Szkoda, że w końcówce nie udało się doprowadzić do remisu – dodaje Łukasz Zawadzki.
Dla Moravii było to ostatnie spotkanie w tym roku i zimową przerwę w rozgrywkach Niebiesko-Biali spędzą na 7. miejscu w tabeli I ligi z dorobkiem 13 punktów.














