Prawo i Sprawiedliwość opracowało projekt reformy ochrony zdrowia. Ma ona objąć m.in. odwrócenie piramidy świadczeń zdrowotnych, oddzielenie pracy w publicznej i prywatnej ochronie zdrowia, ujednolicenie organu założycielskiego szpitali, czy roczny urlop dla pielęgniarek na podratowanie zdrowia.
Zdaniem senatora Krzysztofa Słonia reforma ochrony zdrowia jest niezbędna, ponieważ Polska znajduje się na szarym końcu w porównaniu do innych europejskich krajów pod względem wydatków na ochronę zdrowia.
– Propozycje, które wysunęliśmy są nie tylko zgodne z oczekiwaniami społecznymi, ale też z powodzeniem wypróbowane w innych krajach. To choćby oddzielenie publicznej i prywatnej służby zdrowia. Co istotne, ten pomysł jest dosyć pozytywnie odbierany przez środowiska lekarskie do tego stopnia, że wielu lekarzy deklaruje, iż byliby chętni, aby przejść wyłącznie na publiczną ochronę zdrowia – zwraca uwagę parlamentarzysta.
Krzysztof Słoń jest zaniepokojony sytuacją, że w tym roku, w budżecie NFZ brakuje około 14 mld zł. Jego zdaniem należy rozpocząć dyskusję nad archaicznym, jak się wyraził już rozwiązaniem opierającym finansowanie ochrony zdrowia na składce zdrowotnej.
– Jak powinna wyglądać, czy powinna pozostać w tej formie. Poza tym rządzący zapowiadali wielką reformę jeśli chodzi o składkę zdrowotną, ale tego nie zrobili. My ponadto zaproponowaliśmy wzorem urlopu, z którego korzystają nauczyciele rok urlopu na podreperowanie zdrowia dla polskich pielęgniarek. To zdecydowanie poprawiłoby ich sytuację na rynku pracy, ale też chętniej wracałyby do pracy po rocznym odpoczynku – tłumaczy.
Plan budżetu na 2026 rok zakłada, że na ochronę zdrowia ma trafić 247,8 mld zł. Deficyt NFZ w przyszłym roku szacowany jest na 23 mld zł.













