Śpiew, kolędy, opłatek oraz wspólna wieczerza. Więźniowie w kieleckim Areszcie Śledczym wystawili w czwartek (18 grudnia) jasełka. Wyjątkowe wydarzenie przygotowały i zrealizowały w całości osoby odbywające karę pozbawienia wolności.
Jasełka na Oddziale Terapeutycznym Aresztu Śledczego są jednym z elementów resocjalizacji osadzonych. W przedstawieniu wzięło udział kilkanaście osób. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Na scenie wystąpiła m.in. Anna, która wcieliła się w rolę Maryi. Osadzona przebywa w areszcie od lipca tego roku i pozostanie w nim do połowy stycznia 2026 roku. Przyznała przy tym, że przygotowanie się do tej roli było dla niej dużym wyzwaniem.
– Święta Bożego Narodzenia są ważne dla każdego. Tym bardziej przebywając w takim miejscu. Każdy odbiera to na swój sposób. Rola Maryi nie jest łatwa, ponieważ wymaga skupienia, uwagi oraz empatii. Dziś jest szczególny dzień, który stanowi namiastkę wcześniejszych świąt – mówi.
Z więźniami spotkali się zaproszeni goście. Co roku odwiedza ich biskup Jan Piotrowski. Ordynariusz diecezji kieleckiej przypomniał, że każdy człowiek ma prawo do godnego przeżywania świąt Bożego Narodzenia.
– Jasełka bożonarodzeniowe uczą nas prawdy o sobie. Godność ludzka nie jest uznaniowa. Nie zależy od naszych zdolności, statusu społecznego, czy tymczasowego stanu w jakim się znajdujemy – podkreśla.
Po zakończonym przedstawieniu więźniowie i pracownicy służby więziennej podzielili się opłatkiem i wspólnie zasiedli do świątecznego stołu, na którym znalazły się potrawy przygotowane w więziennej kuchni.




















