Najpierw nazywała się Młynarska. Dziś to Mielczarskiego. Nadal jest jednak ulicą o charakterze gospodarczym, bo biegnąc wzdłuż torów kolejowych przede wszystkim zapewnia dojazd do zakładów przemysłowych.
Ulica Mielczarskiego, równoległa do ulicy Żelaznej, od samego początku miała ułatwiać komunikację wzdłuż torów kolejowych. Była to droga w przemysłowej części Kielc. Łączyła, tak jak dziś, ulice 1 Maja i Krakowską.
– Znajdowały się przy niej między innymi huta szkła, zakłady Iskra i „Społem”, tartak oraz fabryka mebli. Początkowo ulica Mielczarskiego miała więc charakter typowo gospodarczy, taki jak nadal ma. Stąd zresztą jej pierwsza nazwa: Młynarska, od największego kieleckiego młyna znajdującego się u zbiegu ulic Mielczarskiego i Krakowskiej – mówi Krzysztof Myśliński, Świętokrzyski Wojewódzki Konserwator Zabytków.
Obecną nazwę ulica zawdzięcza Romualdowi Mielczarskiemu, działaczowi spółdzielczemu i niepodległościowemu, prezesowi Związku Spółdzielni Spożywców RP.
– Zakład Wytwórczej Spółdzielni Pracy Społem, założonej w 1919 roku, powstał u zbiegu ulic Mielczarskiego i Grunwaldzkiej, na terenie dawnej cementowni. I do dziś tu się mieści – dodaje Krzysztof Myśliński.

Przy ulicy Mielczarskiego, po stronie dworca i torów, nadal znajdują się głównie tereny kolejowe. Natomiast po drugiej stronie wciąż dominuje zabudowa przemysłowo-gospodarcza.
– Przed laty mieściły się tu zakłady produkcji świec, huta szkła Leonów, odlewnia, a później jeden z największych zakładów pracy w Kielcach: Iskra. Za Piekoszowską i tunelem pod torami znajdowały się natomiast rosyjskie koszary wojskowe, a następnie warsztaty niemieckie, które po wojnie przejęła polska armia – opowiada Krzysztof Myśliński.
Przy ulicy Mielczarskiego, w części bliższej ulicy 1 Maja, mieściła się fabryka mebli giętych „Henryków” należąca do Henryka Nowaka, który przed pierwszą wojną światową był najbogatszym kielczaninem. Podczas okupacji niemieckiej Kieleckie Zakłady Przemysłowo Drzewne „Henryków” stały się częścią znajdującej się wówczas pod zarządem niemieckim Huty „Ludwików”. Na jego terenie od 1943 roku istniał obóz pracy dla ludności żydowskiej.
– Na początku lat 50-tych minionego wieku w tej części miasta powstały nowoczesne, jak na tamte czasy, hale Kieleckiego Przedsiębiorstwa Robót Mostowych, w których produkowano betonowe prefabrykaty. Wybudowano także budynek, w którym była siedziba Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Obecnie należy on do Wojsk Obrony Terytorialnej – wylicza Krzysztof Myśliński.

W latach powojennych, około 1955 roku, została wybudowana kładka nad torami, która sprawiła, że ulica Mielczarskiego stała się bardziej dostępna dla pieszych. – Jeszcze do lat 80-tych ubiegłego stulecia tunel pod torami, na przedłużeniu ulicy Sienkiewicza, prowadził tylko do peronu nr 3. Nie było przebicia do ulicy Mielczarskiego i osiedla Czarnów – przypomina Krzysztof Myśliński.
I dodaje, że jednym z ciekawszych obiektów przy ulicy Mielczarskiego jest wzniesiony w 1947 roku kościół Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny. – Do budowy świątyni użyto materiałów z poniemieckich baraków w obozie pracy w krakowskich Łagiewnikach – mówi historyk. – Ciekawostką jest też fakt, że w sierpniu 1973 roku na stadionie „Iskry” przy ulicy Mielczarskiego swój pierwszy mecz rozegrała drużyna Korony Kielce, klubu, który powstał z połączenia Iskry Kielce i SHL Kielce – wspomina.

























